22 may 2018
Narkozy
budzę się w południe z dziwnym uczuciem
nie kac, ani deprecha
robal o zielonej mordzie - tak to widzę
(w co przeistoczy się larwa?
w szklanego motyla?)
odnoszę wrażenie, że życie to nienaprawialny
bubel, coś jak rower ulepiony z masła
w dodatku o betonowych oponach
jak nim pojechać do najbliższej krainy bajek?
wieczorem wraca humor. dzieci za oknem
usypują kopce. architektura funeralna:
pod piachem rozciąga się sieć korytarzy
są tam sale operacyjne, balowe
nawet jedna, przytulna salka tortur
istne miasto, które istnieje wstecz
myślę o tym, co nietknięte, skazane na ciemność
przywołuję w pamięci twarze, miejsca
zwierzątko drzemie otoczone kokonem
ciekawe, co z niego wyjdzie
Florian Konrad, Ukochana
2018
17 june 2025
wiesiek
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
15 june 2025
wiesiek
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek