9 april 2018
Amorfia
szkicuj wojnę. tak, jak ją czujesz:
ma nie mieć kształtu
infragromady zmieszane ze sobą, nie odróżnić
kto należy do rodziny, a kogo trzeba
sprzątnąć; zdrajca zmienia się w dym
po chwili - wraca w skórze naszego wspólnego brata
łam gałęzie, na pokaleczonym papierze
musi zostać spisany akt kapitulacji. żywicą
i sokami
(nim wejdzie w życie - zostanie porwany
co do słowa)
złe czai się za biblioteczką
w kieszeni ma atomizer. chce rozpylić
blask, płynne światło
od którego oślepniemy
może tak będzie lepiej? nie można ciągle patrzeć
łapczywie, wręcz - na umór
pożerać się wzrokiem
to grozi ciężkimi powikłaniami
jeszcze by nam wyrosły żółte obręcze na palcach
i serce - stałoby się ciężkie, nie do udźwignięcia
czyż nie lepiej jest patrzeć na rysunek z góry
kłócić się półgłosem, ciągle mając świadomość
że wszystko jest śmiertelne
a nawet najgłębsza czerwień może wypłowieć?
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga