11 may 2018
Wniebogłosek
"(...) i dno wtuli nas w siebie jak w kwitnący żagiel bzów"
Jerzy Kamil Weintraub ,,Żonie"
maleńki krzyk, prawie nie powodowany bólem
(po co wierzyć w nadumieralność
na tę chorobę? gazety od zeszłego tygodnia
nie napisały słowa prawdy
telewizja skończyła z wiarygodnością
dwa ustroje wstecz
owszem, ktoś tam może i cierpi
ale z uśmiechem na ustach)
rozchodzi się po wsi
poznajemy po głosie - uzdrowiciel.
jeszcze niedawno pysznił się, przechwalał
że jako jedyny jest odporny
wzięło go zaraz po południu
uśmiechasz się, bo nie ma już nadziei
zaraz zjawią się ludzie z chustami
świeca zapłonie w ramie
twarzyczka wyrwana z obrazu
zamknie oczy, jakby z rezygnacją
słońce zsuwa się z nieba, wnika w skiby
chleb zaczął smakować ziemią i gliną
dobrze, tak powinno być
dzieci czekają na panią
niechby przyszła poudawać śmierć
albo zbawczynię
wydała rozkazy. nienegocjowalne. spełniłyby
bez ociągania się
nikt taki nie nadchodzi. z nieba patrzy
przedwcześnie postarzała kobieta
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga