sam53 | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1416) Proza (9) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (2) |
sam53, 8 marca 2020
W twoich oczach błyszczących przeglądam cię życie
w tamtych zawsze łzy kwitły żale i rozpacze
z twoich słońce dziś wschodzi - uśmiechnięte przy tym
w tamtych mgła cienie snuje jak chorym na zaćmę
w twoich dzień się zaczyna - tam kończy niestety
kwiaty barw nabierają - w tamtych schną jak w grobie
czuję dziwną zgniliznę - w twoich zapach mięty
który wtedy za nami chciał koniecznie pobiec
w twoich oczach jest wolność - spójrz w sam środek źrenic
zapisana na murach jeszcze niedojrzała
tak jak wiosna co przyjdzie - już się gdzieś zieleni
tak jak zapał nadzieja - oby w nas przetrwała
sam53, 7 marca 2020
poranek wypiękniał
słońce tańczy w kawie
wiatr przyniósł od ciebie wytęsknione słowa
łabędzie jak co dzień pływają po stawie
jakby chciały jeszcze swoje myśli poznać
a nawet marzenia - mówiłaś że twoje
rozkwitają wiosną właśnie tuż nad ranem
zanim sen się skończy zdejmujesz je z powiek
czy wśród nich odnajdę to nasze kochanie
a może w szufladzie gdzieś pośród staroci
w wierszach których teraz nie czytam już wcale
odnajdziemy cząstkę łabędziej miłości
ty i ja w objęciach
słońce tańczy w kawie
sam53, 4 marca 2020
kocham cię fioletowo
i bzem i fiołkiem pod wiśnią
i słowem jeżeli słowo
potrafi wyrazić wszystko
w zapachu lawendy kocham
i we śnie - noc zawsze wdzięczną
fioletem drży fala doznań
i przyszłość co weszła w przeszłość
kocham cię fioletowo
na dziś na jutro na wczoraj
tak jak na niebie obłok
i zapach wiosny we włosach
w ostróżkach wzniosłych kąkolach
które zakwitły w jęczmieniach
fioletem kocham cię kocham
jesteś
a może cię nie ma
sam53, 4 marca 2020
Gdybyśmy mieli deszcz w sobie
tę świeżość letnią co jeszcze
w zieloność potrafi pobiec
i wzbudzić nie tylko dreszcze
gdybyśmy mogli wyostrzyć
ciepło wciąż drżące na liściach
żeby wrześniowej miłości
złotem dziękować że przyszła
że jest w karminach i brązach
w słonecznych podrygach cieni
i z nią możemy dziś pląsać
tacy zwyczajni jesienni
sam53, 27 lutego 2020
starałem się nie myśleć o tobie
może dlatego dzień dobry zabrzmiało tak jakbym miał chrypę
spytałaś sennie - która godzina - przewracając się na drugi bok
za oknem słońce malowało różem pierwsze cirrusy
dzień budził się do życia wyjątkowo zwyczajnie
czajnik grał codzienną melodię
uśmiech wypatrywał w twoich oczach odbicia
Scorpionsi z radia dźwigali przestrzeń czasu
herbata z cytryną albo kawa dwie kawy - wiem duża dla ciebie
jej aromat podnosi na nogi ostatniego leniwca
czekam na buziakia przecież mógłbym raz przewidzieć
że rozdasz je w komentarzach na Fb zanim
usiądziesz ze mną do stołu
o ile drogi z sypialni do kuchni
nie przebiegnie żaden czarny kot
sam53, 26 lutego 2020
Żeby cię kochać niepotrzebne oczy
słów też nie trzeba w deszczu słodkich wyznań
tylko woń kwiatów (ile w niej wilgoci)
zdolna pokazać jak mi jesteś bliska
ciepłym oddechem budzisz wszystkie zmysły
gdy sięgam nieba nie liczę na siódme
z zapachem kwiatów który wiąże myśli
z pocałunkami co nie dają usnąć
szczęściem co nie chce a przychodzi później
gdy różę z różą zaplatam we włosy
w dłoniach ci niosę moc gorących źródeł
żeby cię kochać niepotrzebne oczy
sam53, 24 lutego 2020
kiedy ciemności zejdą w mroki szczelin
a czerń pogaśnie fioletom na przekór
przejdę spacerkiem po białej pościeli
szukając w fałdach twojego oddechu
zbudzone palce tak skłonne pieszczocie
dawno gotowe by ciałem się karmić
o delikatność jeszcze raz poproszę
nim pierwszy promyk w kącikach ust zalśni
światłem jak kroplą drżącą pośród firan
ucztą dotyku pocałunku magią
rozkoszą zmysłów którą niesie finał
spójrz nawet słońce obok nas chce zasnąć
sam53, 23 lutego 2020
żebyś tak nagle poczuła bluesa
i poszła ze mną w tango ogniste
ech z ramion mógłbym cię nie wypuszczać
do tchu utraty szalałbym w twiście
w sambie kołysał gdy biodra jeszcze
gotowe płynąć rytmem południa
tańczył po zachwyt - lubię to przejście
kiedy w lambadzie ciało rozluźniasz
a świat wiruje pręży się rusza
jakbyś do tańca noc chciała prosić
choć swoją drogą - stań raz na uszach
i poczuj również bluesa miłości
sam53, 20 lutego 2020
chyba nie był to jednak przypadek
ot spotkanie dwóch spojrzeń ukradkiem
w blasku źrenic jej uśmiech dojrzałem
i coś jeszcze - nie powiem dokładnie
wyobraźnię wplątałem w rozmowę
przerywaną niestety milczeniem
i w tej ciszy się chciałem zapomnieć
ona gwiazdy liczyła na niebie
sny o szczęściu wnet jawą rozbłysły
czymś nieznanym co wraca jak zima
wiesz jak miło zatracić się w myśli
tę bez słowa w spojrzeniach zatrzymam
sam53, 19 lutego 2020
ile chwil gubi pamięć nim przyjdzie dorosnąć
tak jak myśli o tobie
nie tylko w rozmowie
ile razy jesienie czarowałaś wiosną
znacząc kwiatom kolory z roku na rok nowe
ile ziaren wysiałaś w niesprawioną glebę
kiedy marzec przed słońcem pozamykał okna
ile gwiazd zabłądziło chociaż tego nie wiem
ciebie nawet w ciemnościach w słowie w dwóch rozpoznam
i w westchnieniach cię znajdę a może w ramionach
czułość wraca wspomnieniem w półotwarte usta
wiesz co cieszy najbardziej - śmieje się już do nas
jakże jeszcze nieśmiała
i ciągle się spóźnia
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 listopada 2024
0003.
13 listopada 2024
1311wiesiek
13 listopada 2024
naturaYaro
13 listopada 2024
jesienny obereksam53
13 listopada 2024
Nie szukajmy winnychdoremi
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro