11 sierpnia 2024
wiersz dla M.
cieszę się że Marta oprócz gotowania obiadów
przyjmowania gości znajduje czas na malowanie obrazów
pejzaże martwa natura portrety - wszystko jej wychodzi
spod pędzla gdy zabiezpieczona w fotografie i farby
siada za sztalugą
w bibliotece za regałami z książkami znajdują miejsce
jeszcze nieskończone i te najstarsze
najnowsze w drewnianych prostych ramach wiszą w przedpokoju
w sypialni nawet w kuchni
obrazom należy się spokój choć Marta często je poprawia
często też odkurza mawiając że to chyba zboczenie zawodowe
czasami wraca do namalowanych kwiatów
przytula je wącha jak gdyby piwonie róże czy tulipany nie pachniały farbą
gdy sprzedaje albo daruje komuś swoje dzieło sięga po aparat
zdjęcie trafia do albumu
przeglądając fotki uczę się jej stylu
ktoś dawno temu powiedział że Marta maluje jak młody Claude Monet
jego świeżość kolorów Marta nosi w swoich oczach
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
TerraformowanieBelamonte/Senograsta
21 stycznia 2025
Oboksupełek.z.mgnień
20 stycznia 2025
Obszarpańcy losuMarek Jastrząb
20 stycznia 2025
Golden Age.Eva T.
20 stycznia 2025
20.01wiesiek
20 stycznia 2025
Pusty ogródprohibicja - Bezka
20 stycznia 2025
Melancholia z kolcem różywolnyduch
20 stycznia 2025
Miałam sen /fantastyka wwolnyduch
20 stycznia 2025
w przyziemnej warstwieajw