23 października 2024
w kolorze dżdżu
już od świtu nasłuchuję twoich kroków
wypatruję w porannej mgle
może sfruniesz z wiszącej nad nami chmury
od rana czekam na pocałunek
na dojrzałą woń lasu
to nic że między drzewami zaczął padać deszcz
nic że dreszcz oplata wyszeptane - gdzie jesteś
nie obudziłaś mnie o świcie
boję się o nasze wszystkie pory roku
o miłość we śnie
o załzawioną wyobraźnię
wystarczy trącić gałązkę
a spłoszone wrony wpiszą swoje kra kra kra
w bardziej jesiennym wierszu
24 października 2024
Aleją Szczęśliwych SercMarek Gajowniczek
23 października 2024
wymknęło się nam to latoEva T.
23 października 2024
2310wiesiek
23 października 2024
dzieckoYaro
23 października 2024
przeznaczoneYaro
23 października 2024
w kolorze dżdżusam53
23 października 2024
Rzeczywistość podstawowaBelamonte/Senograsta
23 października 2024
PracowniaMarek Jastrząb
23 października 2024
I wanna buy you roses 'CauseEva T.
23 października 2024
Tam gdzie Ty (pastisz)Marek Gajowniczek