sam53 | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1408) Proza (9) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (2) |
sam53, 1 grudnia 2022
późna jesień jak dzisiaj przedzimie
wiatr kołysze zziębniętą leszczyną
pachnie śniegiem możliwe że sypnie
a ty śnisz o miłości dziewczyno
przecież kochać najpiękniej jest wiosną
i dzień dłuższy i wiersze cieplejsze
gdy do szczęścia nie trzeba dorosnąć
pocałunki gorętsze i śmielsze
i utopić się można w zieleni
ech zakwitniesz raz w życiu jak paproć
jesień zimę w dwóch słowach rozmieńmy
teraz śpijmy - kto gasi dziś światło
sam53, 1 grudnia 2022
dzień przychodzi jeszcze przed świtem
odbija światło latarni w lustrze
przesuwa cienie na ścianie
za oknem cisza gotowa skoczyć w przepaść
w myślach odzywa się zapomniane wczoraj
czuję go od czubka głowy po obolałe pięty Achillesa
niestety bokiem wychodzi nasz długi spacer
nie byłem przygotowany na tyle kilometrów
zastanawiam się czy dam radę gdy zafundujemy sobie marsz mendelsona
nie śmiej się
kiedyś maszerowało się od rana do wieczora
a później jeszcze w cywilnych ciuchach
gotów byłem na lewiznę w mieście
wiesz w jakim stanie wracałem rano do jednostki
wszystkie dziury w płocie były zbyt wąskie
a buty zasypiały w drodze
ty masz wycieczki zapisane w genach
są z tobą jak pacierz
albo kochanek
ja zaś po tylu latach muszę uczyć się ich na nowo
jak twoich ciepłych piersi
albo lotu ze spadochronem
wydaje się bardzo przyjemnym
bo ani to rachunek prawdopodobieństwa ani teoria względności Einsteina
po prostu chcę zrobić niespodziankę
rzucę się w twoje ramiona
z trzynastego piętra
sam53, 30 listopada 2022
umiemy już milczeć i słuchać nawzajem
każdy dzień nas cieszy nawet kiedy pada
łączymy swe cienie w słońcu co już wstaje
i kiedy zachodzi za płotem sąsiada
wtulamy się w siebie jak krople w kałuży
ucząc się na pamięć miłości bez granic
szóste siódme niebo daje się wywróżyć
a dobrze jest wiedzieć że kocha się za nic
od piątku do piątku gdy jesień za drzwiami
a wokół tak smutno tak sennie i szaro
i ciągle się zdaje że czas dziwnie zamilkł
to życie nas uczy chorować na starość
sam53, 27 listopada 2022
dzisiaj choć dzień krótszy ale bliżej wiosny
a i myśl o tobie już od rana skrzy się
w malowanych mrozem dwóch liściach paproci
które tak jak oddech zostały na szybie
szukam ciebie obok jak ciepła w pościeli
sny niedokończone wpycham pod poduszkę
wysrebrzony księżyc tylko dla nas świeci
a noc roztańczona w którą wcześniej później
w objęciach wzajemnych popędzimy ufnie
nawet kiedy gwiazdom zabraknie gry świateł
a świt w pocałunkach ze słońcem przyfrunie
tyle zim przed nami a ty wiosną pachniesz
sam53, 24 listopada 2022
myślę że napiszemy wspólnie wiersz
tyle prawdziwych słów czeka na swoją szansę
porzucone metafory gniją w rynsztokach
uratujmy ginące piękno
pointy kończą w burdelach
rymy na częstochowskich śmietnikach
poezja poddała się automatom
czytelnie pełne falsyfikatów
chmury nie mieszczą białych kruków - niebawem rozdziobią nas
boję się wychodzić miedzy ludzi bez wykrywacza kłamstw
wszystkie szachrajstwa sztuczna inteligencja wychwytuje z powietrza
wiesz jak trudno cokolwiek napisać posługując się przyznanym zestawem słów
króluje ściema i piąta generacja pegazusa
ci najwrażliwsi dawno wyjechali
czasami ładuję baterię i idę na spacer
chciałbym zabrać ciebie poza zasięg cenzury
gdzieś daleko pod grubą kołdrą można chwalić dni przed zachodem słońca
karmiąc wieczory wilgocią pocałunków
masz szerokie biodra urodzisz niejeden wiersz
sam53, 23 listopada 2022
W pierwszej wersji jak zwykle
w tamtych czasach ślub w kościele
z obietnicą że w chorobie i do śmierci
wyraz twarzy którym można straszyć wszystkie stare panny
i kac leczony z żadnym skutkiem
drugiej wersji mogło nie być
ale w pierwszej puściły hamulce
gdy bohater stanął
w obronie poezji
bez prawa do reklamacji
wyszedłem z kina
sam53, 22 listopada 2022
jesienią kiedy dni są coraz krótsze
rozmowy nie kończą się przed północą
wino ma zadziwiającą moc
a pocałunki smakują dojrzałą pomarańczą
nigdy bym nie przypuszczał że odnajdziemy się nie szukając
jak dwie krople w deszczu
albo słowa
które sycą wzajemny głód siebie
kiedy myśli wędrują
od jednej wyobraźni do drugiej
ubierając milczenie w światło
później jest już tylko dzień
sam53, 22 listopada 2022
wczoraj śniły mi się święta
choinka w świecidełkach prezenty
nie wiem czy nie za wcześnie
o tej porze zawsze kładłaś mi nogę na biodrze
ja odgarniałem z twoich ramion pachnące rumiankiem włosy
nagość oddychała pełną piersią
te chwile zapadły mi mocno w pamięć
brałem ciebie w środku nocy często nad ranem
półsenną wilgotną drżącą z pożądania
wydawałaś się nienasyconą kocicą
skrzydlatym Aniołem a może boską wszetecznicą
gdy okrywałem nas kołdrą
broniąc przed księżycowym światłem
zasypiałaś
rankiem choinkę i święta widziałem jakby za mgłą
za to w kawie pływały pocałunki
a ty z uśmiechem układałaś rogaliki na talerzu
nie musiałem zamykać oczu i liczyć do trzech
zanim pomyślałem już byłaś w łóżku
sam53, 19 listopada 2022
chciała się zmierzyć z tym co przeszło
zmarszczkę zamazać gdzieś w kałuży
jesiennym deszczem zasiać jedną
z niewielu myśli zdolnych wzruszyć
znaleźć przyjemność w przytuleniu
w pieszczocie której nigdy dosyć
w tym co najmilsze - proszę nie mów
że nam wystarczy tylko dotyk
została kroplą - łzą bez mała
o którą nikt się nie zatroszczył
a przecież tyle dać nam chciała
i jak nie pisać o miłości
sam53, 19 listopada 2022
Spójrz jak wieczorami zamazany księżyc
rozwija swe skrzydła ponad chmurną przestrzeń
jakby chciał obliczyć i od nowa zmierzyć
rozgwieżdżoną przeszłość rozpisaną wierszem
milczeniem co prawda nie uda się zgrzeszyć
gdy marną nadzieją związać myśli trudno
rozpłynąć się we mgle (ona ciągle nie śpi)
lub majakiem sennym nad ranem odfrunąć
na chwilę bo później wspomnieniem zostanie
gdy chłodny listopad pokropi nas - nic to
zagrajmy z księżycem tę jedną sonatę
jak dobrze że jesteś
zagrajmy o wszystko
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek