22 lutego 2023
pośpijmy jeszcze kwadrans
nie wiem skąd przychodzi śmierć
ani dokąd zmierza
niektórzy widzieli ją nad rzeką znikającą we mgle
inni w opadających jesienią liściach wierzb czy olszyn
czasami nieruchomiała
zatrzymując się jak słowo w pół drogi
innym razem przyspieszając kroku
ginęła w czeluściach nieprzejrzystości
zimą przypominała o sobie wyciem wilków
szczekaniem psów albo zgrzytającą zębami ciszą
latem odczytywano jej zamiary z rechotu żab
kiedy nocne mary
zdejmowały z turzyc i tataraków krople rosy
zmieniając je w słone pełne smutku łzy
w ciemnościach pomagała potępionym duszom
odnaleźć właściwą drogę w zaświaty
dzisiaj wicher zasypuje ślady
zamknij usta
podobno śmierć chwyta najpierw za język
i nie odwracaj głowy gdy puści rękę
wiesz że do tej pory nikt nie widział jej twarzy
od wczoraj klepie kosę na płaskim kamieniu
15 października 2025
Jaga
15 października 2025
Jaro
14 października 2025
wiesiek
14 października 2025
ais
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy