sam53

sam53, 18 march 2014

weź mnie

zwykła codzienność - w nadgodzinach
po korytarzach ciemność kroczy
jeszcze gwizd wiatru - znów zatrzymał
dźwięki oparte o gzyms nocy
 
ból się przesunął pod łopatkę
kiedyś tam szukał sobie miejsca
dziwnie znużony jakby w klatce
zamknięty w rytmie szeptu serca
 
ciepło uciekło gdzieś spod pachy
kreski zostały na pidżamie
i tak mi tęskno - wiersz mi napisz
zwykła codzienność - weź mnie
zabierz


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 18 march 2014

sen

śniłem wraz z panią tak przyjemnie
pachniała pani białym bzem
dlaczego białym czy przeze mnie
bo tego pragnę tego chcę
 
widziałem panią w bieli firan
w falbanach tiulu śnieżnych łąk
w objęciach we śnie panią trzymam
póty dotykom trzeba rąk
 
dopóki trwa nasz biały walc
aż do białego dnia a z rana
niewinność spadła bielą z nas
i usłyszałem - kocham pana
 
a teraz powiem już w sekrecie
może troszeczkę niezbyt śmiało
nie wierzcie - Stasiek sobie plecie
chociaż od dawna śni na biało


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 17 march 2014

w rocznicę

trwasz bez początku i bez końca
w powracającej myśli mapie
wtedy śnieg sypał wiosną kwiaty
róże w pamięci zapisane
 
nie mogę nigdy się napatrzeć
na pochylone główki pąków
liście opadły na serwetę
zmienię na nową ciastem pachnie
 
aromat śliwek prosto z sadu
i puder z palców zlizywany
słodycz nie tylko na języku
jak dawniej ten twój uśmiech mamo


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 17 march 2014

aż światło nas zbudzi

boję się twych spojrzeń śpisz po lewej stronie
pogaszone światła noc ma nadgodziny
ściany w ciszę wrosły melodią przy tobie
nawet pies nie skamle wróciłem zaczekaj
 
słowa zjadły zaczyn euforia myśli
zagrajmy w tysiąca tyle mamy twarzy
jeśli metafory ogrzeją nam ręce
wierszem w środku nocy kochanie ci wyśnię


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 14 march 2014

bałamut

wydaje się że nocą ciemną
baranów nigdy nie policzę
lecz gdybyś była razem ze mną
i nadstawiła choć policzek
czy wtedy myślałbym o spaniu
gdy chaos myśli jednym zaplótł
 
gdybyś choć chmurką tu zajrzała
o nie - bałagan mam w mieszkaniu
leń mi za skórę znowu zalazł
wygonię lenia po śniadaniu
i w niebo swe oczęta zboczę
może napotkam twój obłoczek
 
może przytulę słońca promień
chcę poczuć wreszcie jego dotyk
ostatnio krąży coś koło mnie
jak kolorowy pierwszy motyl
który wraz z wiosną tu powrócił
i nawet nocą bałamuci


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 13 march 2014

nienazwane

dziś rano w okno zapukało
słowo dotychczas nienazwane
spuściło głowę i nieśmiało
tak jakby chciało sens odnaleźć
 
w swoim jestestwie - poprosiło
o jak najmniejszą kroplę wody
słowo się do mnie otworzyło
- szukam w niej czegoś co wciąż młodym
 
pozwoli trwać mi w nienazwaniu
nieoznaczeniem w szczęśliwości
nieokreśleniem w zakochaniu
szukam dobroci i miłości
 
to usłyszawszy gotów byłem
wiadrem napoić je bo przecież
... lecz słowo znikło a nie śniłem
i został ślad na parapecie
 
od dziś lufcika nie zamykam
może któregoś ranka wpadnie
tak jak prawdziwek do koszyka
my je nazwiemy jeszcze ładniej


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 12 march 2014

lubię to nasze

zbudzę cię ze snu myślą głodną
na chwilę darowaną z nieba
na charakterów rzadką zgodność
których nie trzeba już wymieniać

obudzę ciebie pocałunkiem
wiosny pachnącej przylaszczkami
konwalią której woni nutkę
zawiesisz majem ponad nami

żółcią kaczeńców gdy w wazonie
pąki rozwiną się w pozłoci
i przytuleniem gdzieś na stronie
odnalezionym w wierszach nocy

obudzę myślą jeśli myśli
unieść do tańca są dziś w stanie
by sen nam jawą już się wyśnił
lubię to nasze zakochanie


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 11 march 2014

nieśmiało

z samego rana słońce w okno
tak energicznie zapukało
jakby miłością chciało dotknąć
a ona chora na nieśmiałość
 
jasnym promieniem ozłociło
żółtą poświatę na krokusach
jakby słoneczna dzisiaj miłość
w słowach utknęła gdzieś na ustach
 
spijając wilgoć z warg stęsknionych
milczeniem na nich się złożyło
kocham  trysnęło jak zdrój wiosny
jeszcze nieśmiało tak jak miłość  


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

sam53

sam53, 11 march 2014

wspomnienie

zapachniało kąkolem
latem zimą z wierzchu
i spłynęło falą pośród chłodów
zmierzchem owinęło noc całą
aromatem chleba 
kromką co do ust podnosisz
ponad warg widnokrąg
 
podniosło się ciszą
tkaną w bezkolorze
zgarbionym horyzontem
wplątanym w korzenie
wczorajszym ciepłem
jakby ze mną było
 
do bólu


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 11 march 2014

ciąg dalszy

nie lubię swoich dalszych ciągów
którym od dawna gram na nosie
rzadkich katarów łez przeciągów
nie lubię ciebie mój ty losie

prześwietleń płaczu i zastrzyków 
aż nienawidzę - tu się przyznam
że oprócz zalet - wad bez liku
mam na zapasie bom mężczyzna

nie lubię wstawać nazbyt wcześnie
pociąg do spania jest mi bliższy
śnić można we śnie marzyć we śnie
wybór się staje oczywisty

chociaż czasami w środku nocy
kiedy ciąg dalszy słodko chrapie
stawiam przed sobą flaszkę - po czym
skrzętnie przelewam myśl na papier

a ciąg na wszystko mi pozwala 
bez zaglądania w tajemnice 
i choćbym nie wiem jak się starał
zostanie bliskim całe życie


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach, spokój, a nam przybywa lat, kilka miniatur, seks z tobą, nigdy nie jest łatwo, gdybym, gdybyś..., zawsze nie w porę,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1