21 august 2024
o świcie
budzę się kiedy dzień chyłkiem wstaje
noc rozbiera się z resztek ciemności
mgła opada i wznosi jak żagiel
który z wiatrem do tańca chce prosić
zegar z czasem wciąż liczą minuty
brzask przeciąga się w cieniu leniwie
tylko słońce jak ranny rozpustnik
pozostawia swój uśmiech na szybie
pocałunki jak zwykle dotarły
choć mogłabyś je w jesień przystroić
dziś do kawy dwa listki mi wpadły
z twoim - kocham
i cichym dzień dobry
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw