18 march 2014
weź mnie
zwykła codzienność - w nadgodzinach
po korytarzach ciemność kroczy
jeszcze gwizd wiatru - znów zatrzymał
dźwięki oparte o gzyms nocy
ból się przesunął pod łopatkę
kiedyś tam szukał sobie miejsca
dziwnie znużony jakby w klatce
zamknięty w rytmie szeptu serca
ciepło uciekło gdzieś spod pachy
kreski zostały na pidżamie
i tak mi tęskno - wiersz mi napisz
zwykła codzienność - weź mnie
zabierz
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek