sam53

sam53, 27 february 2014

opowiedz mi...

opowiedz mi siebie jasnością spojrzenia
cierpliwą pieszczotą delikatnych dłoni
których miły dotyk wszystkie chwile zmienia
w jedną najpiękniejszą gdy jesteś koło mnie
 
opowiedz mi siebie gestem pożądania
milczącym pragnieniem oddania się sobie
gdy magia jedności już rozkosz rozgarnia
tak jakby na zawsze chciała poznać obie
 
opowiedz mi siebie spełnieniem w ogrodzie
deszczem pocałunków kroplą mgły na kwiatach
które nam posłaniem kiedy ruchem bioder
moją jędrną męskość do cna dziś zamiatasz


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 24 february 2014

cyganka prawdę powie

dokoła ciebie tajemnice 
o nich nie powiem już przez grzeczność
widzę przed tobą długie życie 
szczęście co bokiem kiedyś przeszło

parę przecudnych słodkich oczu 
matczyną radość dziwny smutek 
nadzieję na odmianę losu 
chociażby nawet o półnutę

w tym świecie który nie zna granic 
gdy dobroć z sercem jeszcze w drodze 
miłość cię czeka - na spotkanie 
choćby na jednej pójdziesz nodze

i powiem więcej szczęścia worek 
sam się rozwiąże - nic na siłę 
bo cóż za wybór gdy wyborem 
marny poeta i osiłek


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 23 february 2014

srajo muchi bendzie wiosna




 


dziś przysiadła na pulpicie
i ten fakt mnie tak rozsierdził
że skróciłem musze życie
nie pytając przy tym śmierci

teraz mam na wierszu plamę
krwisto-burą już przysycha
w słowach marność - ekwiwalent
zwisa plotką na językach

chociaż mógłby jak lep z miodem
ciągnąc cień od żyrandola
tak prawdziwie plamę podejść
by następną muchę olać

a ta właśnie na pulpicie
już z kolejną - cóż banalne
przedłużają sobie życie
tak po ludzku - nienormalne



number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 22 february 2014

chciałoby się chciało

posłuchałbym ciebie jak głosu wprost z serca
zostawił błysk szczęścia w spojrzenia lazurze
scałował niewinność - czy ona choć mieszka 
w mieniącej się w słońcu na ustach purpurze

posłuchałbym szeptu gdy spływa pościelą
niosąc w dal pragnienia delikatnym puchem
kiedy każda chwila zdaje się niedzielą
chociaż wszystkie razem na miłość już głuche

więc po cóż są słowa gdy niewysłuchane
kolacje przy świecach randki i rozmowy
które najzwyczajniej kończą się pytaniem
nie wiesz gdzie się podział aparat słuchowy


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 21 february 2014

duch lasu

gdy rusza przed siebie najwcześniejszą wiosną
przy okazji szarość garbując na świeżo
strzepuje kożuchy które młodym sosnom
po zimie na grzbietach niemodnie już leżą
 
modrzewiom zziębniętym od mrozu i wiatru
skrzętnie przeczesuje grzywy starych igieł
zdejmując z nich wolno szaro-bury fartuch
i rzuca go w błoto ziemi na pohybel
 
skarlałym jałowcom tym co w cieniu brzozy
ochota do życia przychodzi wraz z wiosną
tak dla przypomnienia palcem tylko grozi
czas ze snu się zbudzić i śnieg z siebie strząsnąć
 
a świerkom wyrosłym ponad leśną przestrzeń
którym żadne chłody więcej nie zaszkodzą
przynosi nareszcie cieplejsze powietrze
zielone źdźbło trawy będzie mu nagrodą


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 20 february 2014

na Majdanie

jeszcze niedawno sama w tłumie
stałaś w dziurawym starym swetrze
w pół zamyśleniu w pół zadumie
drżąca jak mroźne tu powietrze

spętana sznurem swych przekonań
głucha na myśl szumiącą w głowie
że ci co przyjdą jutro po nas
sen o miłości zdejmą z powiek

poruszą słowem jeśli w słowach
otwartość staje się otwartą
poruszą wiarą która porwać
może do walki za normalność

nie będziesz sama na Majdanie
będziemy z tobą a ty przy nas
pozwól cierpliwym być nasz Panie
niech żyje Wolna Ukraina


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

sam53

sam53, 19 february 2014

bądź mi muzą

zanim wiosna się pojawi
w zielonościach
spróbuj jeszcze chociaż trochę
ze mną zostać
 
owiń chłodem wiesz jak w lipcu
z nim przyjemnie
więc mnie zamroź niech ten zamróz
będzie we mnie
 
i cóż jeszcze mogłabyś od
siebie dodać
gdy spotkamy się na kawie
i na lodach
 
zanim ptaków szczebiot znowu
mnie wypełni
bądź mi muzą a napiszę
wiersz kolejny


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 18 february 2014

piękny Jaś

mam prośbę nie wyrzucaj z pamięci
chwil radości i upojnych nocy
wspomnienie piękna jeszcze w uszach dźwięczy
ech ta muzyka wciąż warta rozkoszy
 
ile melodii grałaś nam przez lata
a ile szczęścia minęliśmy w drodze
więc nie wyrzucaj ani nie zamiataj
wśród chwil minionych czujemy się młodziej 
 
gdzieś w zakamarkach czasu który przeszedł
trwa jeszcze życie adagio powoli
pieśnią z pewnością dzisiaj już nie zgrzeszę
ale z miłością zjem talerz fasoli


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 18 february 2014

nikt z nikogo przykładu nie bierze

zanim weźmiecie na języki
i spakujecie w czarny worek
spróbuję sobie zostać nikim
nikt z definicji jest wytworem

ni wyobraźni bo jej nie ma
ni postrzegania - cóż w ciemności
nawet rozumu ani grama
cieniem też nie jest - z wzajemnością

duchem nie tutaj - w tej przestrzeni
raczej pod myśl bym go podczepił
bo nikt się z nikim nie chce żenić
ale z niczyją da się zlepić

tej prawdy pewnie nie obronię
ale gdy zbierze się nas grupa
to zobaczycie że z niczego
można do kogoś nie po trupach


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 17 february 2014

chciałam być niewolnicą

spojrzenia wydawały się dekoracją
dzikość mieszała wstyd z ochotą
a pragnienie szarpało strunę lęku
 
czułam się niedojrzałą wiśnią
suką zaplątaną w skłębione uczucia
 
nie należałam już do swego chcę 
kolory nabierały barw


number of comments: 3 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach, spokój, a nam przybywa lat, kilka miniatur, seks z tobą, nigdy nie jest łatwo, gdybym, gdybyś..., zawsze nie w porę,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1