23 october 2024
w kolorze dżdżu
już od świtu nasłuchuję twoich kroków
wypatruję w porannej mgle
może sfruniesz z wiszącej nad nami chmury
od rana czekam na pocałunek
na dojrzałą woń lasu
to nic że między drzewami zaczął padać deszcz
nic że dreszcz oplata wyszeptane - gdzie jesteś
nie obudziłaś mnie o świcie
boję się o nasze wszystkie pory roku
o miłość we śnie
o załzawioną wyobraźnię
wystarczy trącić gałązkę
a spłoszone wrony wpiszą swoje kra kra kra
w bardziej jesiennym wierszu
23 october 2024
wymknęło się nam to latoEva T.
23 october 2024
2310wiesiek
23 october 2024
I wanna buy you roses 'CauseEva T.
22 october 2024
2210wiesiek
22 october 2024
Moment in timeJaga
21 october 2024
talerzyk żłobionyjeśli tylko
21 october 2024
łapacz światłajeśli tylko
21 october 2024
Jesień w parku.Eva T.
21 october 2024
2110wiesiek
21 october 2024
Roses.Eva T.