17 july 2012
wiersz - pierwszy z brzegu
ubrana w długą czarną bawełnianą sukienkę
wybiegłam w stronę jeziora na otwartą plażę
aby dojść do siebie po iluzji która mnie
nabrała wymagałam ciszy ale głowa ciężka
od zmęczenia buzowała na słońcu i nastąpiło
krótkie spięcie wpadłam w zakręt narzucając
samozaciskową pętlę dwulicowi ludzie
obiecywali zdystansować do świata czyniąc go
bezpiecznym wiedziałam że wpuszczają w kanał
a mimo to zaczęłam spadać w dół
wypełniony żalem na szczęście chwyciłam się
słów jakie chciałam usłyszeć znów potrafiłam
zebrać myśli odtrącone na bok wyszłam
poukładana w siłę z jasno nakreślonym planem
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma