28 february 2016
Nauczycielka i mankurt
zimno spod klosza. aż się lepi, wytrąca mżawka
na sekundę przed nocą- wierzgam. kto tu?
choć i we mnie czynnik zwierzęcy, słabe kontury
trudno wyłonić to z mroku. aż z dna
sprać po mordzie albo podlać winem
-swój- warczy chropowato. oczy jak u modliszki
na mikroskopijnej głowie czapa ze skóry
(jakby zasadzić cebulki- na końcu
każdego włosa wykiełkuje biała muszla)
-wydawałeś się mieć szersze horyzonty, dziewczynko
jednak rozum jak kamień z wrośniętym napisem
(działanie, proste)
-śnij się, bajaj, a i tak się ziści na odwrót
w zupełnie innym micie -odpowiadam przekornie
- nie ma po co się kryć, chłopczyś
w tobie dwa plus dwa: po równo ojców i sióstr
wychodzi pięć- androgyniczne nic
na zewnątrz wszyscy się zorientowali
obwiązują czoła
może uda się ocalić prawidłowy wynik
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek