An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 20 august 2011

Przez moment myślałam że jestem u siebie

okrywam szalem samotność
i ciche cykanie

w ramionach usypiam księżyc
dotykam gwiazd

szelest spadających liści
wprowadza mnie w trans

hamak kołysze tęsknotę


number of comments: 31 | rating: 21 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 28 august 2011

Nie mam serca z kamienia

"Towarzystwo wzajemnej adoracji spisało się wzorowo więc moja opinia nie ma znaczenia"
                                                             Niektórzy poeci


czytam to i mnie trafia
dlaczego mam milczeć

jestem czytelnikiem
zachwycam się
jak moim odbiciem

zostawiam ślad

nie ulegnę wpływom
mniejszości

w czym są lepsi
powiedz


number of comments: 30 | rating: 20 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 14 february 2011

rozgrzana do czerwoności

cała mokra
dostaję drgawek

słońce robi to
lepiej od ciebie

mówią bym
była ostrożna
to nie wiosna

a ja tak
kocham dotyk


number of comments: 30 | rating: 12 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 30 june 2011

Pochylam się nad tym śmieciem /dla M/

ubrana w zwątpienia i lęki
nie trawisz wyrywasz flaki
za paznokciami ukrywasz śmierć

studnia bez wody pęka
ściany obklejasz wymiocinami

sen na raty
chcesz więcej

złap mnie za rękę
odplączemy poplątane
czarne przemalujemy światłem

za oknami białe gołębie
budzą do życia
znakiem nieskończoności
 
układam pióra

z plastiku


number of comments: 30 | rating: 17 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 1 april 2011

Pamiętam strach w twoich oczach

za oknem była już wiosna. świeciło słońce.
ogolony w garniturze i krawacie,
trzymałeś bukiet zwiędniętych kwiatów.  
dawno nie słyszałam tych słów
które wtedy wypowiadałeś.

mówiłeś też, że na dole stoi taksówka,
że zabierasz nas do domu.
kazałeś się pospieszyć, bo licznik bije.
/kiedyś to było takie modne/

cieszyłam się. słowo dom było mi tak bliskie.
smakowało bardziej niż herbata u babci
w szklance ze spodkiem i z plasterkiem cytryny.
/bardzo ją lubiłam/

dziwiłam sie mamie kiedy miała opory.
ucieszyłam się, że jednak wracamy.

po latach zrozumiałam jak bardzo cierpiała.
ty nadal chodziłeś na rauszu. jak zawsze
byłeś panem. tak uwierzyłam, ufałam.

często wspominam zaszklone oczy mamy.


number of comments: 29 | rating: 8 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 4 october 2013

wyjęte z uśpienia

łzy
cisnęły się nieproszone
na wieść o twoim odejściu
jakby nic
 
wraz z tobą
liście tracą znaczenie
na których zapisywałam wspomnienia
nieświadoma
że po latach zadadzą ból
przenikający aż do szpiku kości
 
nie znalazł ukojenia
w strumieniu

czas
wyżłobił nowe koryto
 
wierzę skrycie
kiedyś cię spotkam


number of comments: 29 | rating: 23 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 3 september 2011

Wilgoć przenika od środka

stare gniazda straszą ptaki
zrezygnowana nie wołam o pomoc

zgarbiona coraz bardziej
przewijam obrazy wiosen
zapisanych w słojach

wędkarze mają nowe miejsca
brak krzyku dzieci boli

cisza i pustka

słowa wyryte na korze
tracą znaczenie

ziemia mokra
dno coraz bliżej


pękają nasiona


number of comments: 28 | rating: 24 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 8 january 2013

kiedy noc dotykała świtu

poczułam zimne dłonie
ziemi bardziej bliższej
niż jego
zapewnienia o wiecznej miłości
tu i teraz tak po prostu zostawił mnie
na resztę życia
z poczuciem wykorzystanej
szansy na przykładną żonę i matkę
winiłam
za wszystko bal usprawiedliwiając się
brakiem znajomości reguł
i gdyby nie egreta
schowałabym głowę w piach

przekleństwem się stała
amarantowa suknia
która jak magnes przyciągała
wzrok

dojrzewający owoc
potęgował nienawiść
do siebie samej

a ty jakby nigdy nic
trzymasz mnie za rękę
z myślą że może to już nasze pożegnanie
nieświadomy
tajemnicy sprzed pół wieku

bądź dumny z jej talentów
i jeszcze tylko
powiedz niech mnie odwiedzi
w szpitalu


number of comments: 28 | rating: 38 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 may 2011

Szare i jasne

w krajobrazie złudzeń  
jesteś ze mną 

napełnił się już garnek  
pod dziurą w dachu 

to nic  
nie milczymy 

nie robisz nowej kawy  
bo w szklance jeszcze lustro 

ja patrzę w dół  
kiedy koszule twoje  
się bielą 

ale to kłamstwo  
że życie niewarte  
cyrografów


number of comments: 28 | rating: 15 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 12 may 2011

Dziewczynka z butelkami

stałaś z boku
biedna i skromna

z gałązką bzu

w oczach
wyobcowanie

dzieci obok 
bawiły się szczęśliwe

z tobą nie chciały

byłaś głodna

ojciec czasami pozwolił
sprzedać  butelki


number of comments: 27 | rating: 14 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 april 2011

Kalendarz wyznaczył datę wyjazdu

ostatnie chwile w ogrodzie
ściskają serce

trudno zostawić
to piękno

drzewa
nie kwitną dla mnie

widzę

gałęzie
pełne czereśni

krzaczki pachnących
truskawek

nie poznam tych smaków
zerwanych własnoręcznie

ominie mnie
najlepsze

w szwarzwaldzie
wszystko jest inne

nawet myśli


number of comments: 26 | rating: 13 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 july 2011

Celebruję życie z radością

za oknem jezioro łąka
jaskółki i pierwsze loty

masz takie miękkie usta
delikatne dłonie 

cisza za miastem koi
układa przysmaki na stołach

zapach oleandra
nie odstępuje na krok

kiedyś
chciałam stąd odejść


number of comments: 25 | rating: 14 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 2 july 2011

Kobiety po czterdziestce smakują

dojrzałe
znają swoją wartość  

krągłości
pobudzają męskie zmysły 

wyzbyte wstydu
kuszą i dbają

kobiety po czterdziestce  
powinno się nosić na rękach

to boginie 
 


number of comments: 24 | rating: 14 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 6 november 2011

Miałam tego dosyć

tych wszystkich kremów różów i żeli

rzuciłam w kąt obcasy
bluzki z dekoltem

umyte włosy bez farby dodają mi uroku
czasami szminka by wargi nie pierzchły od wiatru

to wszystko

nie płaczę nie skomlę

zdziwiona usłyszałam że kochasz mnie bardziej
że widzisz wewnętrzne piękno
siłę która przyciąga

najlepiej lubisz mnie nagą


number of comments: 24 | rating: 26 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 9 june 2011

Skandale a sława

im więcej krytyki

tym bardziej działa
na ich korzyść

oni tylko zacierają ręce

lepiej śpią
gdy są na pierwszych stronach

gazet


number of comments: 24 | rating: 5 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 5 june 2011

boso

na łące
usłanej makami
i bielą 

czas
gubi drogę

stopy zanurzone 
w pudrze z kwiatów

szukają pocałunków


number of comments: 23 | rating: 12 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 7 september 2011

Spieszmy się

mówmy miłe słowa
póki mamy do kogo
i dopóki możemy




pamięci Wikinga

to jego wiersz - nie wiem czy mi wolno, ale?

Widziałem…


ułamkiem chwili legł w gruzy

Patrzyłem…
pył ku niebu ręce wyciągał

o promyk światła i oddech błagał

Stałem…

biegnąc wciąż i wciąż
myślami do niego
Krzyczałem…

słowa rozsadzały głowę
aż pękła jak bańka

Nie słyszałem..…
wołania o pomoc…….


Dziś….
nikt wieka zamknąć nie pomoże…


number of comments: 23 | rating: 15 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 19 december 2010

Przywitaj mnie bosą

nieposkromiona
tracę zmysły

zatracam się w
dotychczas
nieznanym dotyku

zatapiam się
w studni
nowego szaleństwa

na wpół zdziczała


number of comments: 22 | rating: 17 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 11 july 2011

Niebiańskie Gubin-ki*

sad rozsiewa zapach
uwodzi i kusi

(po)smakiem

utożsamiam się
z rajem

łapię pełne garści
zanim zginą




*przepyszne śliwki
żólto-czerwone


number of comments: 22 | rating: 12 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 6 may 2011

Szczęście pachnie konwalią

zakwitły
w cieniu
pod świerkiem 
 
takie białe czyste

niczym szelest
porannych gwiazd
wzywają  o świcie

dzwonią
zroszone rosą

dziadek opowiadał że w maju 
wrzucali je do ognia
na szczęście


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 25 june 2011

Nakazuję Tobie abyś był szczęśliwy

zawsze są dwa wyjścia wiele wariantów
nie mów żeś mały wiem kim jesteś
rusz głową życie jest proste
komplikujesz podnieś dupę
zmień coś w swoim życiu
ssij landryny

cisza budzi pomysły

i jeszcze jedną
z następnej paczki


number of comments: 21 | rating: 16 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 24 february 2011

Ucieczka w nieznane /ekfraza3/

uciekam

wierzby tulą
życiową pustkę
 
szukam nowej drogi

ciągnę walizkę 
dorobek życia

 zwłoki 

może znajdę
wyjście 

kapelusz
ukrywa zdradę


number of comments: 20 | rating: 8 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 26 april 2011

Wierzyłam że wszystko trwa wiecznie

półmetek - im dalej
tym więcej
traciłam po drodze

nie ma już Lilki Zenka
Romka Janki i Gosi

z Marysią nie wypiję kawy
z szarlotką

Heniek nie skopie ogrodu
jak dawniej

też wierzyli
w nasz rocznik
mija

zostaję
coraz bardziej sama


number of comments: 20 | rating: 14 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 11 april 2011

Cienie przeszłości

dziadek opowiadał o cegłach
zbombardowanych domów

wywiezli je do Warszawy
odległość nie grała roli

oddał swoją własność
dla idei

mówił że gdy je czyścił
pachniały krwią
krzyczały śmiercią

pojechałam by to poczuć

spacerowałam po dziedzińcu
nagle ktoś krzyknął

Achtung!

ciarki na plecach poruszyły
wspomnienia dziadka

kiedy dziecko
potknęło się o kawałek starej cegły


number of comments: 20 | rating: 20 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 30 march 2011

Wpatrzona w jeden punkt na wodzie /ekfrazaVI/

odpływam w transie

gra świateł
budzi wspomnienia

księżyc kaleczy prawdy

na skraju

nie słyszę bicia serca
nie czuję zimna

mam dwa wyjścia


number of comments: 20 | rating: 10 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 23 may 2011

Wirtualna młodość

lubię być anią
nie panią


number of comments: 20 | rating: 12 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 8 november 2011

Karmiłeś sobą /ekfraza/

wyrosłeś
z tej samej ziemi

osłaniałeś przed słońcem
dzieliłeś deszczem

bałam się tylko ognia


number of comments: 19 | rating: 19 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 12 june 2014

portret w tle Für Elise

z prawego profilu
wydobywa się piękno
młodości
która w końcu poddała się czasowi
kapitulując
wygryziona
jędrność i natężenie barw

gdy siada do fortepianu
okrywa się jedwabnym szalem
tym samym sprzed pół wieku
w kolorze błękitu

jak gdyby chciała zwrócić na siebie uwagę
anielskim tonacjom
improwizując jak w życiu

karmi  wychudzone  palce
biegające
tu i teraz

nie pamięta dnia ani godziny urodzin
imion swoich dzieci

jutro należy do siebie


number of comments: 19 | rating: 19 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 10 october 2010

Pozycje klasyczne

nie pamiętam kiedy to się stało
smakujemy już tylko na ilość
jak szybkie odmówienie pacierza

wieczorem dzieci czekają na bajkę
wieszaki na koszule w szafie

gotowy niecierpliwie mnie wołasz
chcesz zdążyć przed meczem

może jeszcze gazętą mi głowę nakryjesz


number of comments: 19 | rating: 17 | detail

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 12 june 2011

Pożegnania wpisane w grafik*

Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko.
                                                                Albert Einstein



często zmieniam miejsca
poznaję inne miłości

wystarczy miesiąc rok 
by doświadczyć
cudu przyjaźni  

z czasem odchodzą  
pogodzone z losem

wspominam tęsknię

droga jest cudem
nadal idę

spotkam następną
zanim zgaśnie


*praca w opiece


number of comments: 18 | rating: 11 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Jesteś ogniem ja wodą, Dla ciebie, Ty mój a ja twoja, We śnie, Idę w twoją stronę, Samoistnie, Jestem, Perspektywa, Obudziłam się zbyt późno, Wdzięczność, W ciszy, Tylko spojrzyj, portret w tle Für Elise, droga, prześwity w okiennicach, wyjęte z uśpienia, milczenie we dwoje jest większym szczęściem niż samotność, chwile na bezdechu, młode sarny podcinają sobie nogi, kiedy noc dotykała świtu, osiki trzęsą się bez wiatru, podboje, na tę chorobę nie ma lekarstwa, mężczyźni potrafią kochać i nienawidzić, erotyk nie nazbyt opóźniony, kaczeńce w zielonym wazonie, Z perspektywy czasu *, Płynę jak rzeka*, kim jestem ? - ekfraza, Tylko kosy śpiewają tak samo, może zabiorą nas na Seszele, tylko seks jest w miarę normalny, co noc tworzę nowe światy, Wiosna - dni miłości do życia, W radiu - Lowe Yu - Whitney Houston, Wypatruję już wiosny, Zwątpienia przychodzą nad ranem, Glögg w przeźroczystych, Zbudzona z zimowego snu, Jesień* uczy mądrości, Karmiłeś sobą /ekfraza/, Miałam tego dosyć, Noc ukrywa prawdę, Straconego nie odzyskam, Schody skrzypią jak dawniej, Szykują się do odlotu, a mnie tam nie ma, Spieszmy się, Wilgoć przenika od środka, Nie mam serca z kamienia, Przez moment myślałam że jestem u siebie, Przemyślenia, Walizka pełna wspomnień, Wszystko jest doskonałe/przemyślenia/, Niezbędnik uniesień, Biegniesz peronem wciąż patrząc, Celebruję życie z radością, Tworzę nowy świat, Niebiańskie Gubin-ki*, Obserwuj ptaki, Powrót do życia, Kobiety po czterdziestce smakują, Pochylam się nad tym śmieciem /dla M/, Stęskniony otworzyłeś furtki na oścież, Nakazuję Tobie abyś był szczęśliwy, Dwie jaźnie, Przyciągnę spojrzenie, Po tamtej stronie /ekfraza/, Inni odchodzą z żalu do świata, Spojrzenie wciąż młode, Pożegnania wpisane w grafik*, Kto tak naprawdę żyje, Skandale a sława, boso, Codziennie, Wirtualna młodość, Szare i jasne, Zwyciężyłeś i nie wylądowałeś w kanalizacji, Pierwotne źródło wszystkich strachów, Pieprz to i poluzuj tam gdzie cię gniecie, Dziewczynka z butelkami, Gdyby nie ta czysta woda odczytałabym to inaczej, Szczęście pachnie konwalią, Powroty, Wierzyłam że wszystko trwa wiecznie, Kalendarz wyznaczył datę wyjazdu, Cienie przeszłości, Nie dogonię przeszłości, Po latach straszy szkieletem /ekfraza -most/, Pamiętam strach w twoich oczach, Wpatrzona w jeden punkt na wodzie /ekfrazaVI/, Na granicy doskonałego czasu, Księżyc jedynym światłem i świadkiem /ekfrazaVI/, Zaszalałam w pierwszy dzień wiosny/ ekfraza-żonkile//, Szary może nabrać uroku, Stęskniona, Dotyk nadziei /ekfraza V /, Lęk zapisany w genach, Nożem prosto w serce, Śmierć jest naturalnym procesem, Ucieczka w nieznane /ekfraza3/, Tania siła robocza(ekfraza II), Bogini ciemności (ekfraza), Sikoreczka, rozgrzana do czerwoności, Wracam stęskniona, Czas kiedy zabiłam wiarę i nadzieję, Po latach wszystko traci znaczenie, Wpojony program który nie zmienia się nawet w niedzielę, Popatrz w lustro a zobaczysz tą miłość, W skołataniu, przemyślenia o reinkarnacji, Czas wracać do domu, Tak bardzo, polski pies szkolony w niemczech, Prawie na wyciągnięcie ręki, Tak mnie stworzył Bóg, Sopel, Odnalazłam klucz, Świat mnie wspiera, Przystań, Przywitaj mnie bosą, Połamałam pióra, Miłość jest domem, Dwa płomienie, Pośpiesznym do raju, Jabłka padają do nieba, Komórki w DNA uwalniają napięcie, Po drodze do piekła przystanki kuszą, Niecierpliwi, Przebudzona, Ostatnia rozmowa, Nocne kłótnie, Chwile gdy kocham życie są takie krótkie, Krwawy przylądek, Na każdym kroku, Odbiaram inaczej, Punkt wyboru, Niemy krzyk, Prysznic uczuć, Zapraszam zmiany, Obudzona krzykiem łabędzia, Mój sad czuje że wyjeżdżam, Blisko a jakże daleko, Pragnę jutro przywitać już dzisiaj, Potrafię czytać w jej myślach, Rozmowa alkoholiczki z ...., Vive memor, quam sis aevi brevis, Wybieg myśli spuszczonych z kagańca nr2, Zawsze razem, Wybieg dla myśli spuszczonych z kagańca,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1