Awatar, 2 kwietnia 2011
Tam gdzie to milczenie
i ty razem z nim na dnie
Tam gdzie ta cisza
i twoje wieczne zamyślenie
i ty razem z nią na dnie
dopiero poznasz gdy pęknie
gdy otworzą się wrota
nic więcej nie wcześniej
aż z larwą chrząszcza pójdziesz na powitanie.
Ma ładny surdut, niebieski krawat,
pachnie ziemią.
Odwieczna prośba myśli kołacze
daj drugą szanse Panie.
Awatar, 15 stycznia 2011
1.
Jestem
wiatrakiem niespalonym -
żarna przemielą zbiory,
niech tylko wiatr powieje,
żaglem połatanym -
łódką popłyniemy po kres, za keje,
balonem zacerowanym -
gondolę uniesie ponad chmury,
niech tylko wiatr powieje,
wodą ciemną i ciężką Bałtyku -
ślady na piaszczystym brzegu
zatrze w przypływie.
2.
Stoję na pirsie obok Conrada z granitu.
Słucham rozleniwionych słońcem
wantów opowieści,
zawiedzionych brakiem wdzięczności.
Wysłuchuję ile razy ratowały
maszty, żagle, życie.
Czekam na wiatr
z którym zaczną śpiewać,
albo tak mocny, że jękną wystraszone
i horyzont stanie obok nas
mokry, nieprzenikniony -
za nim zawsze jest słońce
i mewy żerujące z krzykiem.
Awatar, 12 maja 2011
Nie odchodź mon cher
nie odchodź serce moje
ono już tak zmęczone
odgadywaniem nieodgadnionego
odkryć zrozumieć posiąść
pozwól mu budować gniazda
w dębu koronie z tego co znajdzie
przypadkowo w ulicznym tłumie.
Nie odwracaj oczu
niech patrzą na okropności
na straszniejsze strony świata
jeszcze raz pójdą dworcem Penelopy
tak rodzi się w nim człowieczeństwo
jak pień dębu, warstwa na warstwie
w zmiennych porach roku.
Awatar, 16 sierpnia 2010
Wczoraj zaśpiewałaś mi kołysankę
usnąłem inaczej
w nutach starej pieśni
usłyszałem matkę
to nic że nie masz głosu,
gdy cień prószy twoje włosy
słyszę jak świat wokół się ciszy
i wozy bujając
pod szarym sufitem dyszlami
mniej trzeszczą
wróciłem
do pierwszych dni
kawiarenki
w Kazimierzu nad Wisłą
małe molo
biegnące do morza
do tego co minęło
a się nie potłukło
usnąłem w nokturnie b-moll
wśród starych marzeń
które przenosisz
w torebce na jutro.
Awatar, 18 listopada 2010
Jedną babkę co wstawała o brzasku
witał często staruszek białą laską
i gdy sobie marzył,
że coś się przydarzy -
pokryła go piaskiem, bo była z piasku.
Awatar, 16 sierpnia 2010
w marzeniach jeszcze odbicia
reszta zwodnicza
winna
w nadziejach lustra ubogich
wigilia rodzinna
kolęda
w uśmiechu blask dzieciństwa
szron usta
słodzi
przeszedłeś już trzy drogi
do czwartej wciąż blisko
piąta niedaleko
nisko.
Awatar, 12 marca 2011
Na poetę -
nie żałował jej ód, gdy pragnął ud
teraz hasa rymami między udami.
Awatar, 21 marca 2012
Idę w żółci żółtej mgły przez bagno
zgniłą żółcią namokłych miejskich trocin
Siedzę w tramwaju nogami nad psim klozetem
wokół śmierdzące barany i kozy
nie znają mydła, używał je człowiek Jezus
mył ręce pachy pachwiny i stopy.
Skrzeczą szeptem Żyd podejrzany człowiek
i śmierdzą brudem myśli pokoleń
puchną trawą ssą żółcienie
Podmiejskim wracam
do pachnącej moczem bydła stajenki
wyjących zwiastowanie płotów
jutro jak od wieków Jutrzenka pierwsza zaświeci.
Awatar, 20 sierpnia 2010
siedzimy przy stole
nad kawałkami chleba
niczego więcej nie trzeba
matce trzęsą się ręce
ojciec właśnie obiecał że odejdzie
krzesła odsunęły się od stołu
ściany zrobiły krok do przodu
głaszczę mamy głowę
siostra ma wielkie oczy
suche nie przebaczające
ojciec zawsze dotrzymuje słowa.
Awatar, 5 lutego 2011
Do trumny z poetów
Sztaudynger mi niepisany
bo konałbym ze śmiechu
a konać nie wypada
gdy się jest skonanym.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
28 kwietnia 2024
2804wiesiek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro