5 kwietnia 2011
Z podróży - Kielich
Znalazłem serce szczere
tętni w kielichu drewnianym
miast wina i krwi
wysuszone białe łzy
chciałem się wznieść
na milimetr w przestrzeń
opadłem na wagę
ty nie ty ty nie ty
tyka jak porcelanowy zegarek
byłeś sobą mały
puchniesz mleczem wiosny
miałeś rosnąć, rosnąć
odrąbane złote stopy
wydłubane diamentowo-bławe oczy
starte linie papilarne sypią sól
w popiół, białe łzy na cedrowy stół
byłeś wulkanem mały
dymisz w kompozycji świerszczy
miałeś rosnąć, rosnąć
topią serca ubogie blaski
twoje rubinem lśni
jak kryształ albo malowany kamień.
17 kwietnia 2025
Yaro
17 kwietnia 2025
Yaro
16 kwietnia 2025
Yaro
16 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
16 kwietnia 2025
Eva T.
16 kwietnia 2025
sam53
16 kwietnia 2025
Misiek
15 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
15 kwietnia 2025
ajw
15 kwietnia 2025
ajw