15 czerwca 2011
Toasty
Odszedłeś, pal cię sześć, barman !
wódek sześć na toasty za każdy dzień -
w poniedziałek dałam mu śniadanie,
we wtorek zrobiłam pranie,
zapachniał brzoskwinią i cytryną,
w środę zaczęliśmy porządkować życie,
w czwartek mówił, że coś go goni
na wyścigi, do koni,
krótko był, nawet dużo nie pił,
w sobotę zobaczyłam go z arabką
młodą, wysmukłą dzierlatką,
bez wrzasku i poklasków
kopnęłam walizkę za drzwi -
za siódmy dzień toastu nie będzie
bo w niedzielę piję szampana
nie z tym ale z innym panem,
o tamtym pamięć z bąbelkami uleci
w papierosowy dym.
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53
28 grudnia 2025
sam53
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
wiesiek