24 listopada 2010
Winda
Stoimy w windzie.
każdy odwrócił twarz w swoją stronę.
dla mnie zabrakło strony.
nasuwam czarny kaptur myśli spóźnionych.
winda nigdzie nie jedzie.
nikt nie wybiera piętra.
nerwowi przebierają nogami,
poprawiają kapelusz, chustki, rękawiczki,
odczytują stare sms-y.
gestami upewniają się, że są.
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53
28 grudnia 2025
sam53
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
wiesiek