9 june 2016
Rachityzer
ciecz mam jak się patrzy. zimoczerwoną
gęstnieje jedynie wieczorem, gdy oglądam Dziennik
to nic, że jest jak na lekarstwo
ledwie łyżeczka. wystarczy by zatruć kadź
z igiełek, najmniejszych kropli powstają armie
przekaz niczym zbłąkany gen. ciągłe mutacyjki
prowadzą do poniżenia. ledwie odrastamy
od ziemi. w następnym pokoleniu
nie będzie nas widać spomiędzy traw
chudo, żebra przebijają tiszert
z A obrysowanym nimbem. symbolem
wolności made in Hongkong/ Wietnam/ Wietkong
(ciężko odczytać- nabazgrane krzaczkami)
bazarowy głód nie do zaspokojenia
ziąb nieznośny, idzie skarleć do reszty
stulić się we własnych objęciach tak mocno
że aż zrosnąć w bryłę, nierozbijalny monolituś
wielkości szpilki pod paznokciem diabła
co będzie gdy zanikniemy? kto powie ile było
w nas pyłków, tych aż z przepalonych gwiazd
startych na proch żarówek
ile soku
a jaką część stanowił zwykły kurz?
18 june 2025
Jaga
17 june 2025
wiesiek
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
15 june 2025
wiesiek
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga