31 august 2016
aż po koniec, aż po dno
kiedy mówisz że ty to ty, przestaję ci wierzyć na krechę.
nastawiam zmysły na zmianę. żadna nie będzie już
dobra. zacznij się sama identyfikować. sama siebie
rozpoznawać w przestrzeni między otwierającym nas
inicjałem, a nieuchronnie przybywającą z przyszłości
kropką. wszystkie nasze związki, rozwiązki, podwiązki,
dowiązki, zawiązki i przywiązki są jak te durne dinozaury.
jeszcze nie wiedzą że ta żółta ciepła kuleczka - skaza
na znanym mroku to typowa zagłada. finisz bez zobowiązań.
wszystko co żyło nami, wszystko co nam żyło wynikiem
- przestanie, urwie się, będzie latać, powiewać, sieroca
wstęga za pikującym w dno dwupłatowcem, podejrzewam
za nim dym. zawijasy, zdobienia nie do czyjegoś polubienia.
za ciężko wymyślone pieniądze wysyłam w kosmos słowa
zdolne założyć nową cywilizację. czyż nie sprytniej użyć
sprawdzonych cudzych metod, obcych mechanizmów,
gdy trudniej wybaczać, sugerować kropkom wciąż możliwości.
zwłaszcza, że kończy się świat. choć tylko kończy się lato.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.