2 march 2017
przysposobienie do życia w niewoli uczuć
pozostawiono w harlequinie z serii "romanse sprzed lat"
notatkę ołówkiem na niewielkiej osobnej karteczce.
skondensowana treść: "kupić kalendarzyk" otwiera wrota
do całkiem kuszącej spekulacji: kupiła, czy nie kupiła?
czy to książka właśnie natchnęła ją do praktycznego
stosowania alternatywnych środków antykoncepcyjnych?
a jeśli to byłaby książka o wojnie, gdzie trup ściele się
gęsto, to o czym przypomniałaby i czy krwawa lektura
wyzwoliłaby emocje między czytelniczką, a jej partnerem?
im dalej w gdyby, tym więcej kuszących możliwości.
jedno mnie cieszy - jeśli książka staje się afrodyzjakiem,
nawet tak podłej wartości jak owo "w niewoli uczuć",
to nie jest z ludzkością wcale tragicznie. chyba nie wymrzemy,
póki Dżulietty czytają. kalendarzyk to przecież omylna metoda
kontroli przyrostu naturalnego. na całe Romeów szczęście.
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga