16 april 2019
amputacja
jestem blizną, jestem raną, jestem świeżą zgorzelą.
resztką, pozostałością, fantomowym snów swędzeniem.
mogłabyś zapomnieć, ale ból cudowny to wynalazek.
byłem wczoraj, byłem w tamtym miejscu, gdzie ślad
w błocie wysuszył czas. byłem sobą, byłem z tobą,
zanim rozpełzły się robaki po wzajemnych emocjach.
będę gryzł, będę śnił, będę z rozkoszy nienawidził.
cienka bowiem jest kurtyna między skrajnościami. bywa
że wiersz mdli jak wysięk prosto z przypalonego ropnia.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko