1 september 2016
świadectwo
byłem tam. w krainie księżycowych szos i olśniewających wież
wiary, co szczególnie jest nie na miejscu, gdy przypominam
sobie, z jaką euforią żegnano tu przenajwszelkie kulty jednostki.
tak. pewnie po to by zastąpić je kultem bylejakości. jakoś to
przecież będzie - powie ci człowiek, który musi przeżyć w delegacji
za trzydzieści pięć hrywien dziennie. będzie jadł przez miesiąc
makaron (ponoć aż z chin), ale ugości cię przesłodkimi figami,
największym szaszłykiem jaki oczy twoje widziały, a na drogę
powrotną obdarzy lepką księżycówką z wonnego derenia.
byłem tam. w krainie nieszczelnych granic gustu i obcej estetyki,
cięższej niż grawitacja po ciosie starszego Kliczki. tak, widziałem
teatr piwa, kopalnię kawy i fontannę plującą czekoladą na biało.
nie ma inaczej. jakoś to będzie - powie ci człowiek, który ledwie
wiąże plastikowe zderzaki w swoim żiguli i z zazdrością patrzy
na twoją podżartą przez rdzę francuską pannę megankę.
ta nie grymasi. kluczy między kraterami zastygłego asfaltu,
pnie się po smołowanych falach wyżej i wyżej. lewituje nad
pęknięciami. wśród bruzd, baldachimów wypełnionych świętością
i kontrastów rozpierzchających przestrzenie biedy, nie wolniej
niż pierwszy łyk wszechświata. jest taki kraj, gdzie spotkałem ludzi
życzliwszych niż rodzina. byłem tam - widziałem ich aureole.
2 july 2025
wiesiek
1 july 2025
wiesiek
27 june 2025
Jaga
26 june 2025
Atanazy Pernat
23 june 2025
ajw
21 june 2025
Jaga
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
ajw
14 june 2025
ajw
12 june 2025
Jaga