13 april 2019
black hole
i co z tego, że dotąd nie wiedzieliśmy, jak niewiele dzieli
nas od wieczności. wymyślona niegdyś teza nie załatwia
sprawy. to było tylko nieudokumentowane podejrzenie.
do teraz. może i lepiej nie być świadomym, że gdzieś
tam kiedyś zbiegną się wszystkie sekundy, neurony, fabuły
niejednokrotnie pozbawione sensu, puenty bez kulminacji,
oraz wszystkie te błędy, na których poprawienie marnotrawimy
doczesność życia. może lepiej było trwać w złudzeniu, że nic
nie musi być przebaczone, że można posolić zimne kakao,
przekroczyć dozwoloną w terenie zabudowanym, przekłamać
coś dla świętego spokoju, utopić się w cichym rozgoryczeniu,
albo poddać furii nadciągającego przenicowania. nigdy nie łkać.
teraz gdy już wszystko wiemy, trzeba jednak wykupić moralne
ubezpieczenie. na wypadek buntu powszechnej grawitacji.
teraz gdy już wiemy, że znikamy - zniknijmy nadświadomie.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko