smokjerzy

smokjerzy, 10 july 2019

pokój z widokiem na wschód

nad mgłami widmo 
wiszące i nieruchome 
tak musi wyglądać utopiony w mleku kot
srebrna drabina bez początku i końca
dzieli złudzenie na lustra
gdzieś we mnie
zwinięta w kłębek cyfra samotności 
warczy przez sen w kilku swojskich językach
szukam pulsu w nadgarstku
jest


number of comments: 17 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 16 january 2020

czas przestępny

gdy
świat szczeka
na psa
pies się kończy
mnie opuszcza dom
i rozdeptują 
nieistniejące chodniki
a błoto obrzuca się 
człowiekiem


number of comments: 17 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 april 2020

przystań

dobrze że jest ciemno
nie widać czasu
straszącego za oknem
tu wszystko znieruchomiało
i tylko ogon kota lucka
pomaga snom zwinąć się w kłębek
herbata zgasła jak świeca
cichną ostatnie litery ze słownika
wyrazów niezbyt potrzebnych
utkwiłem pomiędzy 
zmęczeniem a wiarą 
w bezpieczne nieistnienie
do jutra
 


number of comments: 17 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 march 2020

za bramą

(ile końców świata
pomyślałem
snując się po cmentarzu różnych wiar
i niemal wpadając
do świeżo wykopanej dziury)
 
czas 
nie postąpi wbrew sobie
i nie zawróci
już ziemia otworzyła paszczę
uczta z pewnością się odbędzie
a dług zostanie spłacony
szczęśliwie
bo bez odsetek
za zwłoki


number of comments: 17 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 3 may 2019

translokacja

wybiegam przed czucie
sporządzam spis ran 
sonduję
głębokość najstarszych 
perspektywiczność najmłodszych
obiektywne tak i obiektywne nie
walczą ze sobą na zęby pazury 
argumenty
tak krwawi żarliwiej niż nie
nie krzyczy głośniej niż tak
to czeka na wyrok
spokojnie
 
zapada sen
 
odkładam się w czasie


number of comments: 16 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 december 2019

polowanie na wiersz

ze światła 
wypłukany dzień
ucichły okoliczne lustra
cisza wierci dziury w wyobraźni
na łowy rusza wymyślony kot
cały z czarnych słów


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 13 february 2019

incydent

nie wiadomo 
skąd
przez nie wiadomo 
co
do nie wiadomo
dokąd
w uporczywej pogoni
za 
 


number of comments: 16 | rating: 12 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 january 2019

o miłości

nie ma 
takiego wiersza
który by jej nie oszpecił


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 november 2018

wróg publiczny

plamka czystości
na wszechobecnym brudzie
bez prawa
do ułaskawienia


number of comments: 16 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 august 2018

zderzenie

w mieście
wpadłem na dziewczynę
ona młoda piękna 
miękka
ja już nie pierwszej świeżości
i nieco obwisły
 
moje usta wykrzywiły się w uśmiech
z lat osiemdziesiątych
( czas w którym miałem wszystkie zęby
i niezuważalny oddech )
 
dziewczyna spojrzała na mnie 
 
jak na psią kupę którą dostrzega się
tylko wtedy 
gdy się w nią wdepnie
 
muśnięty zefirkiem chanel numer x
ze smutkiem
myślałem o wewnętrznym pięknie i musztardzie
 
po obiedzie
 


number of comments: 16 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 may 2018

frustracja ( o różnych obliczach poezji )

papier zwinął się w rolkę
i czeka na wiersz
o wczorajszym obiedzie
 


number of comments: 16 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 13 april 2018

szmery

opętało mnie nic
całym sobą łudząc
że jest jedynym materiałem na coś
 
formuję wyobraźnię w nóż
ostrzę wybieram miejsce napinam się 
wbijam 
 
piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
 
ciche pokrzywione anemiczne 
na pewno nie wiersz
być może pies przez nie swój sen
lub we mnie  nic twardym paznokciem
rysuje na szkle


number of comments: 15 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 5 april 2019

wskazujący

przesądza o winie
wyznacza kierunki
i zbyt często udaje dzięcioła


number of comments: 15 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 april 2019

dla planu b zabrakło proroka

w zaropiałym morzu
ostatnia ryba
próbuje wymodlić dla siebie skrzydła
tuż nad jej głową 
o taflę śmieci rozbija się
życie ptaka
bóg po staremu jest wszędzie
 
bardziej z przyzwyczajenia
niż obowiązku


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 6 march 2019

wypowiedzenie

ślemy do ciebie modlitwy jak listy
milion próśb o wszystko o nic
ktoś nawet wyśpiewał bądź wola twoja
lecz gdy umarło mu dziecko 
zmienił zdanie i otworzył sobie żyły
te drzwi do zakazanego świata samobojców
stworzyłeś nas na wzór i podobieństwo swoje
stąd wiem że nie jesteś ani jednoznacznie dobry
ani jednoznacznie zły
a już na pewno nie jesteś doskonały
 
ślemy do ciebie modlitwy jak listy
ty zaś udajesz że nas nie ma
znudzony boże
twoje boskie ziewanie pozbawiło znaczenia 
każdą rozpacz każde cierpienie
każdy ból tego świata
więc wyznaj nam swoje grzechy i odejdź
 
może kiedyś ci wybaczymy
 
 
 


number of comments: 15 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 10 april 2019

z deszczu pod rynnę

w celu odzyskania wolności
wypisałem się z listy oczekujących na piekło lub raj
co automatycznie usytuowało mnie 
na samym końcu kolejki oczekujących na wolność
 


number of comments: 15 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 april 2019

po raz piętnasty przeczytałem proces franza kafki

pokój nagle opustoszał okno i drzwi zarosły ścianą
józef k siedział na zimnej podłodze dziwiąc się że jest mną
mogę nas uniewinnić szeptałem
 
lecz nóż znów znalazł serce i się w nim dwa razy obrócił
znów padło sakramentalne jak pies i znów
tylko wstyd przeżył
 
józef k czeka na kolejną śmierć odłożony
na półkę z wyrokami


number of comments: 15 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 june 2018

coś jeszcze

poszarzały okna
deszcz pada za deszczem
szare myśli mokną
i coś jeszcze
jeszcze
 
czas przysnął więc stoi
 
smutniejsza niż wieczność
rośnie we mnie twoja
szara nieobecność
 
już jej nie pomieszczę
 
pootwieram okna
wyszeleszczę deszczem
 
a ona samotna
cichutko i grzecznie
zamieni się w sprzeczność
 
jedynie obecną
piękną nieobecność
 
pada deszcz za deszczem
i jeszcze
 
coś jeszcze
 


number of comments: 15 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 30 may 2018

zasięg

być może zmieni się ustrój
i jakiś kolejny natchniony idiota
spróbuje uwięzić mnie  
w enklawie swych prymitywnych pułapek
być może jak pluskwę rozgniotą mnie czołgi
lub wyparuję
w jednej sekundzie zmieniając się 
w radioaktywną chmurę
może zaleje mnie wielka woda
zabije brak tlenu
lub się globalnie ocieplę
 
lecz dzisiaj 
muszę pozbierać śliwki w ogrodzie
( szkoda by zgniły )
sprawdzić co u sąsiadów
( są starzy chorzy zgryźliwi 
samotni
codziennie słuchają mszy w radio
a potem na ganku głośno dyskutują o polityce
- żebyśta powyzdychały skurwisyny! )
zawieźć psa do weterynarza
błąkał się po śmietnikach z łańcuchem
wrośniętym w szyję 
 
może nazwę go
Chrystus


number of comments: 15 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 october 2018

nic nie rozumiem

wiem jeszcze mniej
wystrzelony przez kogoś coś
zapewne przypadkowo lub dla zabawy
z tą samą ciekawością która kieruje ręką chłopca
ciskającego płaski kamień na wodę
by sprawdzić ile razy odbije się nim utonie
zakładnik źle przespanych nocy gorzkiej herbaty
jajek na miękko kwaśno-zimnego skrzywienia ust
wyznawca szarości ciepłych gaci bezpiecznego seksu
martwych marzeń i wirtualnych snów
pędzę przez padlinożerne dni kurczowo zaciskając dłoń 
na śliskim ogonie miłości 


number of comments: 15 | rating: 10 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 december 2017

Krzesło

Miejsce krzesła jest pod stołem 
zatrzeszczało sześcionogie krzesło 
(obciążone traumą bukowego lasu 
z okolic wsi Złe Mięso oraz pamięcią zewnętrzną 
w postaci obfitości pani W - z tejże wsi) 
Prowokacja (myśli krzesło) 
Amputacja (myśli krzesło) 
Drapieżne ptaki słów naruszyły przestrzeń powietrzną 
nadpsutej pamięci pana J - ze wsi Złe Mięso  
Kurna - rzekł on 
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami 
wprost ku gotowemu sercu pani W 
Ojej - rzekła ona 
a słowo to uniosło jej chętną obfitość 
wysoko 
wysoko 
wysoko 
dwadzieścia pięć centymetrów ponad  
szczęśliwe próchno bukowej podłogi 
i upuściło wprost na kwintesencję  
umykającej męskości pana J 
który krzyknął - 
kurna 
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami 
wprost do czarnej dziury 
z której 
wypełznął 
wylazł 
wyczołgał się 
trochę demoniczny 
ciut psychodeliczny 
z zakrzywionym czasem w łapach 
podmiot 
przeraźliwie (nie)liryczny 
Żądam wiersza - ryknął 
a słowa te niezawiłymi ścieżkami pomknęły  
śladem panicznej ucieczki sześciu 
i jeszcze dwóch nóg 
  
Spokój - westchnął stół 
a słowo to nigdzie nie pomknęło 
bo ścieżki też uciekły 
  
Ojojoj 
ojojoj


number of comments: 15 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 december 2017

uśmiech

możesz być 
wredny bezzębny paskudny
możesz nawet palce odgryzać
lecz (błagam)
nie bądź lawą zastygłą
w martwym korycie obojętnej szczęki


number of comments: 15 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 april 2019

tam i z powrotem

choćby i czołgać się 
nago
pozbawiony wszystkiego
po ścieżce zarośniętej odłamkami kości
byle do miejsca 
do czasu
gdy serce było czymś więcej
niż pompą tłoczącą rozrzedzone pomyje 
w żyły słabnącej ucieczki
zlizywać pył z własnych śladów 
aż do pierwszego
by stał się ostatnim 
przed drzwiami które na zawsze
jak zdziwiona gęba
nieobiektywnie otwarte


number of comments: 15 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 august 2019

zagajenie

kot wypił mgłę
zmieszaną ze słońcem
i mruczy coś tam bez sensu
prosto w zaspane ucho
człowieka po przejściach
dla pieszych
 


number of comments: 15 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 june 2019

mozół

zesłany na stronę 
sześćdziesiątą drugą
przez kogoś
kto jeszcze przed chwilą był mną
łyka słowa jak młody okoń
puste haczyki
 
zrozumieć
choćby jeden przecinek
to byłoby coś
 


number of comments: 15 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 8 january 2020

nawóz (pod wiersz)

przybijany do życia
kolejnym oddechem
wydalam z siebie 
nie do końca
strawione sekundy
 


number of comments: 15 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 19 february 2020

starzec w cafe przemijanie

siermiężny lot dłoni 
w kierunku 
wyszczerbionej filiżanki
skrępowany żyłami stwór z wolą 
już niezależną od źródła 
nieruchomieje 
dając się schwytać na moment 
mdłej lawie światła
i wątpliwościom czy aby na pewno
ta podróż ma sens
i czy powrót 
wciąż będzie możliwy
 


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 10 december 2019

marzenia z lumpeksu

samotna skarpetka
po przejściach
szuka życiowej partnerki
na wspólne spacery
i długie rozmowy w szufladzie
pełnej wierszy


number of comments: 14 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 february 2020

bajka ekologiczna

skrawek folii
do liścia na wietrze

już przegrywasz
nędzna istotko
a kiedyś to wszystko
będzie moje
 
wszystko
uśmiechnęło się tylko
 
i czeka


number of comments: 14 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 february 2020

ucieczki

drzewa się wściekły a wiatr
zlał nas po pyskach deszczem
po powrocie do domu pies 
zaczął warczeć na drzwi gotów gryźć
gdyby odważyły się po raz drugi otworzyć
kot lucek zwinięty w kłębek
udaje że wszechświat go nie dotyczy
choć przecież wiadomo jak jest
za chwilę zrobię to samo
w puchowym łonie skulony w embrion
zahaczę się pępowiną o sen
potem znów się urodzę ale najpierw
musi przestać padać i wiać
może w tym czasie ktoś zrobi obiad
albo naprawi świat
dobranoc


number of comments: 14 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: zlepki, destylat, letarg, okno z widokiem na jesień, rozmycie, spotkanie, schadzka, wyparcie, erozja, medytacja ze spacerem w tle, przekrój, zapach kawy, zmarszczki, poeta i słowik, pustostan, wynik, skojarzenia, spadł śnieg, szkic irracjonalny, przejścia, obrót, nieobecność - nie - obecność, docieranie, krzyk, niekonieczność, ot tak, ćwiczenia z niczego, d(r)ążenie, bezdech, zapis, znak, przystań, ewaporacja, artysta, od - reagowanie, epitafium dla kota, kilka słów, za bramą, fanaberie, pasożyt, kuchta, stan faktyczny, zaliczka, bajka ekologiczna, wena (4), ucieczki, starzec w cafe przemijanie, twarz, podejście, z fusów wywróżona sekunda, okno wchodzi do łóżka przez okno, kwiaty w moim ogrodzie, mistrz księgowości, epilog, unik, spacer z prawem własności w tle, echa, czas przestępny, status quo, odkurzam lustro, początek, styczeń, wcześnie, nawóz (pod wiersz), deficyt, szkic noworoczny, zima kota się nie ima, marzenia z lumpeksu, więzy, przy sobocie w robocie - głupawka terapeutyczna 2, rytuał - cisza, polowanie na wiersz, fakty po faktach, oblicza, kartka z kalendarza, słowo inne niż wszystkie, zapobiegliwy, (za)światy, fotografia znaleziona w książce, autsajder, notatki z podświadomości (2), uwaga - lokowanie produktu, kota lucka spotkanie z poezją, okno z widokiem na czas, hiperprzestrzeń, dosychanie, Bełkot, cisza inna niż wszystkie, desperat, posucha (2), obecność, odlot, polowanie, przebłysk, bałwan, orka, zagajenie, bankrut, jęki szczęki, witrażysta, półsen, sekwencja, perspektywa, zaloty do nieistnienia, pasożyt, pokój z widokiem na wschód, adaptacja, pamiętnik amatora gorących ziemniaków, przyjaciółka ze sklepu z męskimi narządami, list, z długiej listy postanowień, róg niechcianej obfitości, bękart, credo, rutyna, efemeryda, kollaps, słowo pęknięte na pół, pod czystym niebem, ślady, świadek, erotyk z sandałkiem w tle, gwara tutejszej ciszy, szczękościsk, aleksander zrywa łańcuchy, sabotaż, pada, mozół, szkice poranne ( hathajoga ), równowaga, spotkania z poezją, tło, parametr, do wiersza komentarz uniwersalny, substytut, dar, prolog, rozpoznanie, znaki czasu, dmuchacz, list do nikogo, okno z widokiem na drzwi, empiria, naiwność, frustracja, randka z wiosną, po drugiej stronie siebie, opcja, rozwaga, rocznica, myśli na luzie - ko(t)smos,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1