4 june 2019
spotkania z poezją
szukałem wiersza
wszędzie
nawet z otwartą gębą
stanąłem przed lustrem
(nic nie wylazło
prócz kilku kurew)
słowa jakby się pod ziemię zapadły
a przecież nie jestem cholernym górnikiem
by kopać aż tak głęboko
w wannie z premedytacją
zasnąłem
czasem śni mi się ryba
ze smugą świecących słów
zamiast ogona
tym razem bukowski leżał
pijany pod stołem
bełkocząc żebym stąd wypierdalał
bo to jest jego sen
jego podłoga
i że ma dość dziwek
które kradną prywatne wiersze
w drodze z łazienki do kuchni
spotkałem ciemność
i psa
o smaku desek
lub gwiazd w zależności od siły upadku
to właśnie wtedy
wiersz stanął przede mną
świeżutki
jak pierwsza dziewczyna
jak wiosenna truskawka
i już chciałem zapisać
złapać za mordę uwięzić
gdy znów ten przeklęty bukowski
wyskoczył znikąd
wyrwał mi pióro z ręki
i na nim odleciał
rechocząc obleśnie
w kolejny pijacki sen
już wiem
że nieuchwytny dla mnie
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.