7 february 2014

7 february 2014, friday ( Każdy )

Środa, czyli przedwczoraj, grupa Każdy na Mikołajskiej. Frekwencja dopisała, można powiedzieć, że zaskoczyła. Dużo osób - stałych bywalców i kilka nowych twarzy, w tym młodych i dobrze się zapowiadających. Zadziwiające ile nowego spojrzenia na różne aspekty życia można zademonstrować. Dwie godziny słuchania wierszy, a raczej wierszowanych spojrzeń na przyrodę, sny i relacje ludzkie. Trochę brakuje mi dyscypliny, która była przestrzegana w poprzedniej edycji spotkań, gdy zajęcia prowadziła pani Magdalena Węgrzynowicz-Plichta prezes ZLP w Krakowie. Maksimum trzy wiersze i nie było zmiłuj. Teraz jakoś tych wierszy zaczyna być u niektórych więcej i przyznam się, że czytający robią sobie krzywdę. Przy piątym nie wiem o co chodziło w pierwszym, wyłączam się i cały wysiłek poetycki diabli biorą.
Teraz pani Aneta Kielian-Pietrzyk, prowadząca również spotkania w Avanti na Karmelickiej salonu literackiego, oddaje dużo więcej głosu uczestnikom, ale wykorzystują to niecnie robiąc sobie takie mini wieczorki autorskie, a mnie to złości, bo jak regulamin mówi trzy to trzy i nadto wystarczy. I jedne i drugie spotkania są i były bardzo ciekawe i nie można czytać tylko swoich wierszy w zamkniętym pokoju, bo się nie zobaczy, że jesteśmy jak inni prawie nieoryginalni z dokładnością do synonimu, a jednak za każdym razem zadziwia mnie to, że istnieje aż tyle synonimów i można niby to samo, a zupełnie inaczej i można tyle różności z życia wycisnąć. Z drugiej strony czemu się dziwię, to głupie, przecież już w szkole gimnazjalnej uczą, że permutacja 3 elementów to 6, 4 - rech 24. Który wiersz składa się z czterech słów? Mamy szansę przy 10 - to już 3 628 800 różnych możliwości. Poprawiam więc i poprawiam moje wiersze i tu i w realu i ciągle mi się wydaje, że może być jeszcze celniej, jeszcze oryginalnej i ciekawiej i pewnie podobnie myśli ma każdy na spotkaniach grupy Każdy.
Na koniec jeszcze jedno. Przeciwieństwem do synonimów jest dążenie do uniwersalności znaczenia słowa. Tak np. grupa Każdy - poetycka - nasuwa mi inne przydawki rozszerzające pojęcie - grupa zawodowa, grupa taneczna, grupa wyznawców, grupa AA. Z pojęcia grupa korzysta też szeroko matematyka, a ściślej algebra i przypominam sobie z rozrzewnieniem moje boje, aby oderwać się od znaczenia grupy realnej i przejść do tej abstrakcyjnej.
Czytam to co napisałam i sama się zastanawiam o co mi tu chodziło, może o to, że podziwiam poetów, którzy potrafią być poetami całe życie, a może, że rozumiem poetów, którzy nie potrafią przestać być poetami i mogą tworzyć tylko w oparach, nie koniecznie absurdów, że czekam na powrót tego ożywienia, które przyciągnęło mnie do Trumla i sama zaczynam się zastanawiać czy każdy musi się wypalać jak to cholerne brewiono wrzucone do kominka i ktoś na koniec szturchnie, żeby się szybciej rozpadło i nie kazało czekać w nieskończoność na wygaśnięcie.

Mater Dei Dolorosa. Piszę tu, nie w jakimś komentarzu, tylko tuuuu. Przepadam za poezją pani Anety, za jej taktem i podoba mi się jej osobowość. Nikogo nie krytykowałam za nieporadność, bo mi to nawet do głowy nie przyszło. Raczej myślałam o sobie, że jestem taka niezborna i poza trzy wiersze nie wychodzę. Podziwiam komentatorów na warsztatach, którzy potrafią prześledzić i skomentować wszystkie odczytane wiersze. Ja raczej skupiam się na treści. Czasem wydaje mi się ona mało odkrywcza, ale staram się to zachować dla siebie. Taki pech, że z niejednego pieca chleb jadłam i wiele już lata żyję, to też pech. Poza tym od dziecka jestem zanurzona w literaturze. Mój ojciec pisał, moje ciotki babki pisały i wiedza literacka była u nas patriotycznym obowiązkiem, a że na satyrze ojcowskiej wyrosłam to trudno mi wykrzesać z siebie romantyczne strofy. Zlitujcie się, nie róbcie ze mnie potwora!!!! 

Jeżeli to ma mieć konsekwencje prowadzące do waśni to za parę chwil skasuję ten wpis.


number of comments: 15 | rating: 8 |  more 

Emma B.,  

Aśćka, Istar - dziękuję za poczytanie, jakaś taka bełkotliwie zdołowana jestem, no i się nie zamknęłam w porę :)

report |

Aśćka,  

Emmo, tekst bardzo mi się podoba, co więcej, będę do niego wracać. Co prawda pisanie z świadomością rachunku prawdopodobieństwa, że ktoś inny "tak też" odbiera nieco na spontaniczności, ale o uszczerbek na własnej się jakoś martwię nieszczególnie więc... czytam bez nerw "traktaty z poetyki";), bo przecie o niej piszesz:)

report |

Emma B.,  

nawet sobie tego nie uświadamiałam, to jest pewnie casus Pana Jourdaina - widać, że zawsze można liczyć na kaganek na trumlu (oświaty oczywiście)

report |

Aśćka,  

a widziałaś realizację Pana Jourdaina z Stuhrem seniorem? Byłam kiedyś w Teatrze Polskim i ryczałam ze śmiechu prawie bez przerwy:):):) pozdrawiam serdecznie:)

report |

Emma B.,  

niestety nie

report |

Damian Paradoks,  

no tak, Emma. Wiele myśli w jednym. Ale dobrze mi się czyta w Twej otwartej głowie. Nie wypalasz się bo piszesz a ja czytam. :) Żeby była dyscyplina*mam na myśli spotkania literackie) musi być jedna osoba, która gra na poważnie rolę tej nieprzyjemnej, i tylko dla dobra innych. To że inni nie rozumieją tej postawy niech dorosną. Nawet w poezji musi być żandarm ;) Przecież to widać tylko poeta nie ma odwagi do tego się przyznać (są wyjątki :) ). Tyle ode mnie, Emma :)

report |

Emma B.,  

czekam na twoje zdjęcia i chyba dobrze to odebrałeś, czego nie miała odwagi tak do końca i wprost. Ale był też ukryty dylemat czy poezji nie dławi dyscyplina, ale to już po innym salonie :)

report |

mua,  

heheheh a póxni to przykładamy " szablon " Rejewskiego i juz wiemy = dobre , czy powielane hehehh

report |

Emma B.,  

i załapałeś ukrytą frustrację na wesoło

report |

mua,  

heh czasem nie pocza wiele słów ;)))))

report |

turkus,  

Emmo, z pewnym zdziwieniem przeczytałam powyższą relację. „Trochę brakuje mi dyscypliny” - poza jednym przypadkiem, kiedy to młody człowiek trochę zapamiętał się w czytaniu (a innym się podobało), wszyscy uczestnicy, po kolei, czytali po 3 wiersze albo mniej. Większym problemem jest spóźnienie się i dzwoniący telefon (powodując rozproszenie uwagi i przeszkadzanie czytającym) i wiesz, że o Tobie mowa. Być może tego typu recenzja ze spotkania nie wymaga autoryzacji organizatorów, niemniej jednak upublicznione, personalne oceny poziomu prowadzących (myślałam że zaprzyjaźnionych), są co najmniej nietaktowne i w moim odczuciu niesprawiedliwe. Przecież wszelkie uwagi organizacyjne mogłaś przekazać w trakcie spotkania, a nie robić za plecami takiego podsumowania – widocznie nie czujesz się związana z naszą grupą (zbyt krótko). W kwestii nazewnictwa nieformalnej grupy „Każdy” warto poznać okoliczności powstania grupy, bo jest to bardzo ciekawa i wzruszająca historia. A zawsze duża frekwencja na zajęciach świadczy zarówno o poziomie jak i popularności tych warsztatów literackich. Przynajmniej ja nauczyłam się wiele i nadal się uczę. I nie odważyłabym się (z pokory, sympatii i nie tylko)na taką ocenę przyjaciół po piórze: „…i przyznam się, że czytający robią sobie krzywdę…(…)... ale wykorzystują to niecnie robiąc sobie takie mini wieczorki autorskie, a mnie to złości…”, bo nic takiego nie ma miejsca, a atmosfera jest zawsze twórcza, konstruktywna i przyjaźnie spontaniczna. Życzę „oddołowania”.

report |

Emma B.,  

zaraz, zaraz nie ma tu żadnej oceny, a jeżeli to tylko aplauz. Na początku nie wiedziałam, kto się kryje pod pseudonimem Turkus. Poczytałam wiersze i już wiem. Cieszę się, że znowu tu publikujesz. Ale mój tekst chyba nie został dobrze odczytany. Może brak mi klarowności przekazu. Pewnie tak. Nie obiecuję, że się poprawię. Już taka tępa jestem, że ciągle trzeba mnie wychowywać :)

report |

Leszek Lisiecki,  

Emmo. Przeczytałem uważnie Twoją relację ze spotkania grupy Każdy jak i komentarze pod tym opisem. Nie uczestniczyłem w opisanym przez Ciebie spotkaniu mogę więc odnieść się tylko do Twojego opisu i dosyć hm… intrygujących momentami uwag dotyczących m.in. środowiska oraz osób wymienionych przez Ciebie imiennie a które znam osobiście i darzę wyjątkowym a na pewno zasłużonym dla nich szacunkiem. Jako uczestniczka tego spotkania masz prawo wyrażać swoje uwagi, refleksje i odczucia z jego przebiegu natomiast już forma tego jak i decyzja o upublicznieniu niektórych spostrzeżeń budzi duże wątpliwości. W swoim komentarzu Turkus nie neguje opisanych przez Ciebie pozytywów spotkania natomiast zwraca uwagę na konkretne kontrowersyjne wypowiedzi. Nie będę powtarzał zastrzeżeń zawartych w jej komentarzu – myślę, że jest tam wystarczająco jasno napisane jakiego typu uwagi i co budzi kontrowersje – z Twojej odpowiedzi wynika bowiem, że nic z tego nie zrozumiałaś albo zrozumiałaś tak jak chciałaś i nadal uważasz, że wszystko jest ok a co najwyżej pewne fakty niezręcznie przedstawiłaś cyt. „może brak mi klarowności przekazu”. Reszty nie będę cytował bo to już Twoja osobista samoocena. Dla mnie oburzające jest i tylko na tym się skupie - Twoje porównanie i ocena sposobu prowadzenia spotkań przez dwie różne osoby - bo intencja jest wystarczająco czytelna – pierwsza z nich jest ok. bo u niej wszystko było w porządku a druga – bardzo nieudolna bo pozwala uczestnikom na zbyt wiele co powoduje bałagan i samowolę uczestników tj. niesfornej braci literackiej przez co cała idea warsztatów została wypaczona. A więc niezauważona przez Ciebie (???) „szpila” nadal kłuje. Czytając Twój tekst tak to odebrałem i myślę, że podobnie odebrali Ci którzy nie znają środowiska i nie znają specyfiki tych spotkań. I wymienienie tu nazwisk i – powiedzmy - funkcji rzeczywiście budzi ogromne wątpliwości etyczne biorąc pod uwagę kontekst takiej oceny. Oczywiście – po komentarzu Turkusa nie wysiliłaś się nawet, żeby cokolwiek w tekście sprostować – nadal uważasz, że to co napisałaś jest w porządku. Dzisiejszego „Lamentu niezrozumianej” nie będę komentował – myślę tylko, że czasem przed wklejeniem swoich spostrzeżeń warto się dokładniej zastanowić nie tylko nad tym co chciało się powiedzieć ale także nad tym jak to może być odczytane przez innych. I tu kłaniają się warsztaty – nie tylko literackie.

report |

Emma B.,  

ale lament nie ma nic wspólnego z Turkusem. Poza tym nie poczuwam się do żadnej winy w tym tekście. Tekst bardzo ciepło traktuje panią Anetę, którą bardzo cenię czego dowodem są spotkania dwa razy w miesiącu, które ona prowadzi.

report |

May,  

wróc w text,Emma i popraw byki bo są/ nie daj sobie kagańca nałozyć..........

report |



other diaries from: 16-08-2020 , 07-05-2017 , 11-04-2016 , 13-11-2015 , 10-10-2015 , 24-06-2015 , 21-05-2015 , 12-05-2015 , 01-05-2015 , 25-04-2015 , 16-01-2015 , 08-01-2015 , 27-12-2014 , 01-12-2014 , 28-11-2014 , 30-10-2014 , 13-10-2014 , 02-09-2014 , 21-08-2014 , 23-07-2014 , 21-07-2014 , 15-07-2014 , 08-07-2013 , 01-07-2014 , 28-06-2014 , 27-06-2014 , 12-06-2014 , 13-05-2014 , 09-05-2014 , 14-04-2014 , 13-04-2014 , 21-03-2014 , 12-03-2014 , 09-03-2014 , 06-03-2014 , 02-03-2014 , 28-02-2014 , 25-02-2014 , 23-02-2014 , 22-02-2014 , 20-02-2014 , 08-02-2014 , 07-02-2014 , 04-02-2014 , 01-02-2014 , 27-01-2014 , 23-01-2014 , 11-01-2014 , 05-01-2014 , 28-12-2013 , 22-12-2013 , 20-12-2013 , 12-12-2013 , 08-12-2013 , 06-12-2013 , 27-11-2013 , 26-11-2013 , 19-11-2013 , 14-11-2013 , 07-11-2013 , 06-11-2013 , 19-10-2013 , 15-10-2013 , 13-10-2013 , 08-10-2013 , 29-09-2013 , 09-08-2013 , 30-07-2013 , 25-07-2013 , 21-07-2013 , 15-07-2013 , 15-07-2013 , 04-07-2013 , 02-07-2013 , 29-06-2013 , 27-06-2013 , 21-06-2013 , 21-06-2013 , 21-06-2013 , 15-06-2013 , 14-06-2013 , 09-06-2013 , 05-06-2013 , 02-06-2013 , 31-05-2013 , 28-05-2013 , 22-05-2013 , 12-05-2013 , 06-05-2013 , 01-05-2013 , 16-04-2013 , 14-04-2013 , 13-04-2013 , 07-04-2013 , 06-04-2013 , 05-04-2013 , 03-04-2013 , 26-03-2013 , 25-03-2013 , 23-03-2013 , 20-03-2013 , 17-03-2013 , 15-03-2013 , 12-03-2013 , 11-03-2013 , 10-03-2013 , 08-03-2013 , 07-03-2013 , 26-02-2013 , 26-02-2013 , 10-02-2013 , 07-02-2013 , 06-02-2013 , 02-02-2013 , 01-02-2013 , 31-01-2013 , 18-01-2013 , 16-01-2013 , 14-01-2013 , 11-01-2013 , 04-01-2013 , 18-12-2012 , 24-11-2012 , 22-11-2012 , 14-11-2012 , 13-11-2012 , 10-10-2012 , 09-11-2012 , 08-11-2012 , 04-11-2012 , 03-11-2012 , 02-11-2012 , 27-10-2012 , 27-10-2012 , 22-10-2012 , 19-10-2012 , 17-10-2012 , 15-10-2012 , 15-10-2012 , 14-10-2012 , 09-10-2012 , 07-10-2012 , 05-10-2012 , 19-09-2012 , 18-09-2012 , 16-09-2012 , 15-09-2012 , 11-09-2012 , 10-09-2012 , 06-09-2012 ,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1