3 november 2012
2 november 2012, friday ( jak nazwać nocny dziennik )
Oczywiście wiemy jak, ale jakoś mi niesporo z racji przyzwyczajeń zbyt utartych. Nocny Marek ze mnie i lubię to wykorzystywać intelektualnie. Na blogu rozwlekle opisałam przypadkowe uczestnictwo w spotkaniu z Torgny Lindgrenem tu napiszę, że mam już za sobą lekturę Miodu Trzmieli i że jestem wstrząśnięta innością rzeczy ważnych na kresach Szwecji. Myślałam, że użyję słowa przebrnęłam, ale nie, połknęłam niemalże tę książkę. Obok miałam Pilipiuka, którego nie dla siebie, ale dla potomstwa byłam nabyłam i tak jakoś sprzęgły mi się te propozycje relacjonowania rzeczywistości. Zaczęłam od 2586 kroków i to nie jest na jedną noc, w każdym razie dla mnie, ale gatunek w moim stylu, bo kocham opowiadnia. Na koniec z tej samej nocy delikatna, kobieca, świetna obserwacyjnie Joanna Szczepkowska z propozycją "Jak wyprostować koło?". Chciałabym tak celnie puentować codzienne zdarzenia jak ona. Napoczęłam równolegle dla oderwania się od ponuractwa panów. Polecam wszystkie pozycje jednym tchem. Wracam do lektury i kończę mój "dziennik", który pisany jest nocą czyli "noc..."
2 october 2025
wiesiek
2 october 2025
wiesiek
2 october 2025
ajw
1 october 2025
ajw
1 october 2025
ajw
28 september 2025
Jaga
28 september 2025
absynt
26 september 2025
wiesiek
26 september 2025
wiesiek
24 september 2025
wiesiek