19 september 2012
19 september 2012, wednesday ( Antygona w Nowym Jorku )
Weszłam do portalu, zielone światełko obecności przy Abandonware. Zaglądam co nowego. Trafiłam na wiersz Ja, Baryka. Przeczytałam, rzuciłam okiem na komentarze, nie myślałam tak jak ich autorki. Gdy myślę nie po myśli poety nie sygnalizuję tego, nawet przestałam się bawić w przedmurze chrześcijaństwa, można powiedzieć, że nareszcie odpuściłam sobie noszenie kaganka oświaty, zaadaptowałam trywialne jesteś dużym chłopczykiem lub stosownie do sytuacji dużą dziewczynką, innych płci jeszcze nie uwzględniłam, przyjdzie z wiekiem i rozwojem sytuacji politycznej. Przeczytałam jeszcze raz Ja, Baryka. W międzyczasie wskoczył wiersz Ja, Wirgiliusz. Też się zaczytałam. Przeczytałam wszystko do dna. Trzeba przyznać wiersze świetne. Prowokują bardzo dobre literackie skojarzenia, może skromne, ale jednak. Antygona w Nowym Jorku, Good night, Dżerzii Głowackiego i nawracający od czasu do czasu Obcy Camusa. Nie napiszę z westchnieniem zrozumienia - samo życie, bo tak nie uważam. Prawdziwe życie to nie koniecznie muszą być rzygociny z plwocinami zroszone moczem i obojętnością. Życie to też umiejętność przejścia po twardych wysepkach zieleni z ominięciem bagnistych pułapek i nie koniecznie z przepaską na oczach. Czytając wiersze Abandonware i podobne tematycznie, mam wrażenie jakby moje życie było przewracaniem białych kartek papieru różniących się jedynie datami w górnym prawym rogu.
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek
14 december 2024
Zawiązała naturaJaga