25 october 2015
zapadam w ciszę
zapadam w ciszę mchu kolebkę
z kłębka na kłębek coraz prędzej
przechodzę z miazgi w stan skupienia
wrastając w siebie każdym strzępkiem
za tajemnicą głów uśpionych
trzęsą się we mnie trzęsawiska
noc się rozpada na kordony
cętek i nitek bez rozwikłań
cała się składam z przewężenia
nadgarstków zaciśniętych w ostrze
szukając ciebie gdy cię nie ma
gubię się w bruzdach bez wyjątku
w każdym rozłamie ścian szczelinie
wrastam po oczy w pnie syczące
gdy cień przemierzam aż po szyje
jestem przeciągiem wstęgą pnączem
setnym z zadrzewień wśród gałęzi
sową i głuszcem płótnem krosnem
miriadą mrowień rojem spiętrzeń
w rozetach czerni wiązką drżącą
z cięcia na cięcie coraz mniej mnie
grzęźnie w oplotach puls i serce
z słowa na słowo jakby chłodniej
strzępek za strzępkiem mgliwiej senniej
.
http://randommization.com/wp-content/uploads/2015/10/Lips-by-Christo-Dagorov-940x500.jpg
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw
8 october 2025
Jaga
7 october 2025
wiesiek