25 october 2012

o kimkolwiek

ściemnia się szybko i sennie smuży
niebo podwija kieckę do góry
a nic już nie ma pod tą sukienką
wycieka błękit światło i czas
 
spoconym drzewom zmierzch się wydłużył
na widok chwili miękną postury
lamp chodnikowych wreszcie cień sięga
bruku i lepko pada na twarz
 
jeszcze gdzieś przyszłość – jaka świetlana
spod mroku w hałas słabo zaświeci
na rany okien przyłoży ucisk
uśpi sumienia w słomianym śnie
 
kiedy wstaniemy będą tu dla nas
dzień trupy gazet pod próg zamiecie
skąd się dowiemy że M nie wrócił
ktokolwiek widział ktokolwiek wie


number of comments: 41 | rating: 33 |  more 

alt art,  

moje sumienie już w śnie zimowym..

report |

Stefanowicz,  

Wczoraj mijałem bezdomnego na ławeczce przed klatką schodową. Miał kilka siatek, chyba cały dobytek. Pomyślałem, podejdę, dam dychę, ale odpuściłem. Ponieważ miałem wyrzuty, wróciłem po chwili, ale już go nie było. Nie żebym miał poczucie misji. Świata się nie zbawi, ale co szkodzi czasem rozejrzeć się po nim uważniej?

report |

filo,  

nic, zupełnie nic nie szkodzi...

report |

alt art,  

nie jestem pewien, czy nie zbawi..

report |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

swiaty bardzo czesto sie zbawia nic nie znaczaca dycha Pawle Stefanowiczu... klaniam sie z zaswiatow

report |

Bazyliszek,  

niestety takich "spotkań" coraz więcej i to rzad powinien się wstydzić:))

report |

Hania,  

Ładnie pod tą kiecką...

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

hmm- daje do myślenia.. ciekawy wiersz.

report |

Stefanowicz,  

Filo, Art, Bazyli, dzięki za czytanie i komantarze. Haniu (jak ja lubię to imię), An, dla Was również stokroteczne bóg zapłać. P.

report |

Hania,  

i ja lubię swoje imię...:)

report |

Szel,  

no wlasnie skad?

report |

Stefanowicz,  

a to takie pytanie retoryjne było, cy cuś...

report |

Szel,  

pytanie bylo z gatunku wirtualnych ...nie pierwszy raz je sobie zadaje, a wlasciwie codziennie to robie spogladajac na swoja liste przyjaciol...czesc z nich widuje, choc niekoniecznie odzywaja sie do mnie,,,a co z reszta?

report |

Stefanowicz,  

reszta jest milczeniem

report |

Szel,  

prawde powiedziawszy o tobie dlugo tez myslalam, gdzie jestes co sie z toba dzieje, zyjesz czy nie? a dzis zastanawialam sie nad Józefem Zaluskim

report |

Stefanowicz,  

Jeśli ja zniknę wystarczy mi, że ktoś pomyśli jak Ty. Nieważne gdzie będę. Tymczasem byłem zaś tu i tam.

report |

Szel,  

zdaje sobie sprawe z tego ze mam netowa schize i widze w niejednym wierszu kogos za kims tesknie a nik mi sie za cholere nie zgadza :(

report |

Stefanowicz,  

:) bo to może i wirtualna, ale jednak rzeczywistość. Ja za to raz na czas rzucam portale literackie, ale potem muszę wracać... i nie żałuję.

report |

Szel,  

i to jest wlasnie w tym wszystkim optymistyczne.. zreszta wiesz dlaczego tak mysle..nie odzywa sie bo jest szczesliwy :)

report |

Stefanowicz,  

Światło, bo ja już tak mam, że lubię na głos. Czasem nawet śpiewam przy goleniu i tak dalej...

report |

ratienka,  

W tym co napisałeś, widać zręczne pióro i rękę, która nim kierowała. :) A także prawdę jaka niestety jest obecna , czy się chce, czy nie. Pozdrawiam. :)))

report |

Bogna Kurpiel,  

No dobrze, mało optymistycznie ale za to bardzo obrazowo budzisz sumienie. Całe tło przyrody wtóruje niepokojowi w swej pochmurne j nieco ponurej szacie. Dobrego :)

report |

Stefanowicz,  

Ratienka, Dalciu, witajcie pod wierszem. Ciekawe, że świat też nie wie. Pozdr.

report |

ezo**,  

ukłony :)

report |

Stefanowicz,  

Do nóżek się ścielę Szanownej Pani.

report |

Monika Joanna,  

wow.. tyle powiem.

report |

Miladora,  

Co ja myślę o wierszu już wiesz, Pawłuś, więc zostawiam buziaka i lecę dalej. :)))

report |

Stefanowicz,  

No to niezbyt Panie dzisiaj rozgadane :)) Lubię takie tajemnicze...

report |

Monika Joanna,  

Panie wieczorami cichną :))

report |

Stefanowicz,  

Wrrr, robi się coraz ciekawiej...

report |

Monika Joanna,  

to dobrze czy źle?

report |

Stefanowicz,  

A bo ja wiem? Czasem wydaje się, że to dobrze, a potem wychodzi jak zwykle, ale czasem, tylko czasem, z takich niedomówień rodzi się coś wspaniałego... cholera, znowu się rozpoetyzowałem. Czuję, że mam natchnienie :))))

report |

Monika Joanna,  

To natchnienie kieruj na kartkę bądź na ekran, wiesz, ciekawa jestem, co z tego wyjdzie :)))

report |

Stefanowicz,  

Skieruję, jak nic skieruję. No chyba, że mi przejdzie, bo to cholerstwo ulotne jest :))

report |

Monika Joanna,  

Może u Ciebie ulotne, u mnie nie.. Ale z drugiej strony nigdy u mnie nie byłeś, także nie wiem, czy nie uznasz, że naciągam na siłę tą wenę :)))

report |

Joha,  

Popłynęłam za słowem... :)

report |

Jerzy Woliński,  

wiersz bardzo na tak:)

report |

Jaro,  

Czytam i nie wiem co napisać, bo co ,że dobry -tak, że wrażliwy też i do tego dobre rymy:) i piękny:) a o to chyba chodzi:)

report |

Stefanowicz,  

Dobry, wrażliwy, piękny - czytam, jakby o sobie. :))

report |

issa,  

lubię tę Twoją rzetelnie językową dyskrecję pojedynczości ;)

report |

oczy jak pustynia,  

całość ok. ale dwie pierwsze najbardziej...:-)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1