8 listopada 2011
jesienne zaoknie - jeden z najpiękniejszych wierszy o jesieni :)
ognistość pawi się za oknem
i wyjaskrawia tak rzęsiście.
a ja tu stoję, ja tu moknę
gdy z tamtej strony płoną liście.
tam chodnik błyszczy samospłonem,
gdy oto po tej stronie szyby
kurzowe pyłki ust milionem
szemrzą i wszystko jest na niby.
nic nie zapali się wśród sprzętów
tonących w rzece codzienności.
i brak tu tchu i argumentów.
zabraknie wkrótce przytomności.
a tam pożarzą się płomienie,
broczą chodniki rdzą czerwoną.
i nie wiem – fakt to czy złudzenie,
a tak ochoczo bym tam spłonął.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
wiesiek
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
Eva T.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
smokjerzy
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
wiesiek
11 grudnia 2025
sam53