23 sierpnia 2012
23 sierpnia 2012, czwartek ( Niechęć do pisania wierszy - 4 )
Często po przebudzeniu mówi, że zmęczył się spaniem. Doprawdy, dopiero teraz wiem, o czym mówi, ponieważ dzisiaj też tego doświadczyłam. Nie - radość o poranku, lekko, ćwierkająco, siku i kawka. Zmęczenie. Jakby urzeczywistnione to, o czym czytałam kiedyś w Rozmowach z Bogiem - Walsch`a, że dusza w czasie snu opuszcza ciało i hasa sobie tam, gdzie tylko chce. Bo tutaj z biegiem lat jej się nudzi. Później wraca, żeby można przeżyć kolejny dzień. Razem z tą cielesną powłoką starającą się leżeć zwinięta w kłębuszek - jak embrion.
- Śpisz?
- Nie...
- A co robisz?
- Rozmyślam...
I nie powiem nic więcej, bo to by mogło oznaczać, że jestem nieśmiertelna, a przecież nie każdy musi o tym wiedzieć, jeżeli nie chce.
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek
25 października 2025
dobrosław77