23 august 2012
23 august 2012, thursday ( Niechęć do pisania wierszy - 4 )
Często po przebudzeniu mówi, że zmęczył się spaniem. Doprawdy, dopiero teraz wiem, o czym mówi, ponieważ dzisiaj też tego doświadczyłam. Nie - radość o poranku, lekko, ćwierkająco, siku i kawka. Zmęczenie. Jakby urzeczywistnione to, o czym czytałam kiedyś w Rozmowach z Bogiem - Walsch`a, że dusza w czasie snu opuszcza ciało i hasa sobie tam, gdzie tylko chce. Bo tutaj z biegiem lat jej się nudzi. Później wraca, żeby można przeżyć kolejny dzień. Razem z tą cielesną powłoką starającą się leżeć zwinięta w kłębuszek - jak embrion.
- Śpisz?
- Nie...
- A co robisz?
- Rozmyślam...
I nie powiem nic więcej, bo to by mogło oznaczać, że jestem nieśmiertelna, a przecież nie każdy musi o tym wiedzieć, jeżeli nie chce.
24 april 2025
wiesiek
23 april 2025
wiesiek
22 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak