Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 4 march 2013

Pomaga jak kadzidło

 
na rozchylone sine usta
nanoszę zmiętą chusteczką
rumianek w pęknięcia
 
westchnienia
wydzielone z oddychania i parowania
osiadają na linii podbródka jak bandaże
w miednicy świadectwo błędu
 
bóg za drzwiami
trzyma ręce w kieszeni
 


number of comments: 22 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 february 2013

Wolę cię lirycznego

 
 
pomiędzy orgazmami wietrzenie
głowy otwieranie
drzwi i okien wiatr
zabrał zapadnięte fotele
ludzi wysuszonych na wiór i bezowocne czekanie
 
wyrzucam wszystko z szaf
 żadnych posunięć ze środka planszy na obrzeża
zło odpala papierosa od papierosa
okadza tkanki by udrożnić przetokę
 
uciskanie brzucha przyspieszy zdrowienie
szatan wyraźny miota się
 piszę dalej


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 25 february 2013

Nie ma trudnych pytań

 
 
moje koślawe dzieci nie pójdą w świat
grube okulary na nosie
krzywe zęby jak łupiny orzechów
 
urządzają pogoń na mrówki
strzelając z gumki w jaskółcze gniazda
potem z rękoma za plecami żałują
 
strapione matki
szyją worki z grochem
na wypadek zadanych zdrowasiek


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 february 2013

Bo tak trzeba

 
policzyć do trzech i przełknąć ślinę
kieliszek za siebie
w szczelinę nocy stół przechylić
na prawo i lewo aż powietrze bezbarwne
wywróci krzesło
to dzieje się wewnątrz
mdła  przestrzeń gdzie ciemność gnie kark
biodra do siebie
 
bo tak trzeba mała
piekło ubłagać


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 11 february 2013

To tylko sen drewnianego Jezusa

 
 
bose dzieci kluczą nad głowami
obserwują zerwane huśtawki
porośnięte kąkolem
na karuzeli wiatr odpycha się nogą
wróbel w samotności
zjada wyprażoną słońcem pszenicę
źdźbła podają rosę
spragnionym kamieniom
 
 
czekamy
babcia wraca do dziadka
 
 


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 january 2013

Domy rysuję zamknięte

krzesła bez poduszek
kuchnia zaślepiona od zawsze gdzie
atrapa czajnika i papierowe filiżanki
 
zawiniątka kurzu porzucone przy drodze DO sinieją
może to wina sztucznego światła
zebrane latem z ogrodowych linek świerszcze
zasnęły w kufrze na pościel
żadnych rozrywających dramatów opowiadanych
 w śmierdzących tytoniem i tonikiem listach
 
ulga jak ta kiedy widać dno szklanki
nie braknie nikogo zwyczajnie rąbią drewno na rozpałkę


number of comments: 14 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 31 december 2012

Plamy układają się w talię

 
 
  

 
grymasy i wykrzywienia jak odrealnione witraże
oglądane z bliska jeszcze nie stały się mężczyzną
wypukłe osiadają
pomiędzy wskazującym a serdecznym palcem
pod światło nadal nie wzbudzają zaufania
 
udręczona lepieniem ciała z nocnego widzenia
obśmiewam zmięte posłanie


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 december 2012

Ze względu na sernik zacznę od stóp czyli zlizywanie

 
 
nie wypada tak w gościnie brać z talerza rękoma
pchać do ust ssąc nieustannie
uczoność nie pozwala wziąć Wać panny pospiesznie
na kuchennym blacie z sukienką zadartą
trzeba wtopienia w skórę bóstwa
oj kochliwy pan
cierpliwość cnotą
me łono jednak zmącenia pragnie
 
 
 
 
 


number of comments: 7 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 23 november 2012

Było ostatnie słowo

 
to będzie długi sen
jak mgieł rozciągnięte gałęzie
wrony  łapią w dzioby pasma światła
które  rozpryskuje się przy potrząsaniu głową
pod drzewami  zamarznięte źdźbła
porannych ludzi kraczą na siebie
domy wyrwane z posad
w walizkach zamiast posagu taszczą powietrze

mijam
ławki skulone pod płotem
liczą potrącone dachowce
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 november 2012

Jesienne mruczando

 
 
 
ucieram liście
przysypiemy osty przed mrozem
w lawendzie obtoczymy ogrodowe bujaki
kot  na czatach
posila się nalewką miodowo-mleczną
sprawdza czy zima nie nadchodzi znienacka
dym improwizuje na ganku
 jak pies liże łapy
potem goni ogon


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 31 october 2012

Od kiedy nie ma taty

 
mężczyzn wyłuskać ze skóry
łupiny zostawić w słoiku
ku przestrodze i statystyce
 
w domu naszło samotności pod parapety
zbutwiałe pościele wchłaniają
odgrzewany wstyd
 
opiekunka wiesza kaftaniki
dzieci dokończą pomidorową na kościach
 
 
 


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 october 2012

Terapia motyli

 
 
 
czuję śmierć wyraźnie
trochę jak wanilia z pieprzem
 
nie notuję oddychania
behawioralne złudzenie bez ujmującej myśli
jak spadanie z drabiny
w ostatnim momencie chwytam się szczebla
by puścić tuż nad ziemią
przez chwilę orgazm ze strachu
 


number of comments: 1 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 october 2012

W mroku ogryzanie skórek ujdzie na sucho

 
 
 
chrobotanie w chlebaku nie informuje o głodzie
przypomina nadchodzącą zimę
podobnie jak zastana woda w odpływie
to leki po niezakończonej kuracji na naiwność
wyrównaną z brwiami
palce w buzi  jak czerwona wstążka
by  zapobiec niechcianej ciąży
 zapadnięte krzesła nie świadczą o gościach
pamiętają ilość bezsennych nocy
 
 
 
 


number of comments: 7 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 14 september 2012

Miasteczko zmęczonych ludzi

noc
sprzedaje się w brudnych fiolkach i białych kreskach
Behemot petuje pomysły na placu zabaw
nie powiodło się kawalerom
upici w barze za węgłem ustawiają
buty w kolejce przed progiem
nieślubnym dzieciom do studzienek wpadają
szale dusikoty
wieczorem
nagie gałęzie nie pomieszczą zrezygnowanych


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 august 2012

Wiesz czego chcesz

 
 
 
to nic nie znaczy
dzieci marzą żeby latać
czasem wchodzą na dach sprawdzić skrzydła
jeśli ktoś zdąży na dole
wtedy  jest dobrze
gorzej jak nikogo na czas
stąd całe sektory małych krzyży
 
 


number of comments: 10 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 24 july 2012

Mamo nie skonstruuje machiny do latania

 
docenię błoto na sienniku u obcych
w ramach wdzięczności sama zasłonię dłonią usta
mamo
obetnę włosy przy skórze
dziękując mężowi za to że mnie chciał
zasnę bez kolacji
 
przestanę dokarmiać ptaki
ukręcę ocalonym kotom karki
tyle ich zalęgło się tej wiosny
przecież nie mamy miejsca
mamo
zaprószone ogniem poranki
uduszę kocem
 
już zawsze będę cicho
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 19 july 2012

Smutny cyrk

 
złość podnosi prawą nogę
pochyla łeb w stronę publiczności
samotność o zapadniętych policzkach
wkładają za duże buty i kokardy w groszki
na związane chusteczki nabierają czułostkowych
lęk wiesza stopy na trapezie
złowieszcze trzaski
asekuracja rękoma
 
czas się odsunąć
zapewnić powietrze


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 15 july 2012

Kiedy przyjdziesz zerwę zasłony

 
 
piaskowe baby złożyły z deszczu jaskółki
przybrane w korale i lniane sukienki
wyprawimy  w podróż latawcem
na ugiętych kolanach
czekamy  spadających huśtawek dzieci
powój naniesie liści na kołyski
 
nie przyszedłeś
opatulane szałwią suche piersi
 w piecu zasypane
zeszłam do siebie


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 july 2012

Marysia zamyka oczy

 
 
 
to nie powrót do domu
trochę jak zabawa w kto patrzy
dzikie kaczki toną  w widoku z okna
 
Marysia wieczorem
tnie uda by zwyciężyć głód
żuje źdźbło trawy by pamiętać
o sierpniowych zbliżeniach
 
Marysia rano
 przed lustrem bije się w pierś
 później gotuje dla psów kasze
oddając swoją porcję mięsa
 
 bez kwiatów przyjmuje sąsiada
 
 


number of comments: 15 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 june 2012

Po pierwsze nie zabijać posłańca

zapominanie to popękane szyby
w które wiatr próbuje nanieść wyspy
zaludnione pomylonymi drogami

modlimy się o głosy w przedpokoju
by podejść i wziąć płaszcz
od frontu palimy światła

stoły zastawione
gości brak


number of comments: 15 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 23 may 2012

Kobieta bez twarzy



 
rozchylone usta sine w pęknięciach
zmiętą chusteczką nanoszę rumianek
pomaga jak kadzidło
zamykanie w pęcherzach dymu elementów skóry
wydzielone z oddychania i parowania
osiadają na linii podbródka jak bandaże
w miejscu policzków świadectwo błędu
 
bóg stoi z boku
trzyma ręce w kieszeni
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 21 may 2012

Nie umieraj babciu

 
 
 
warta przed wygładzoną kołdrą
złożona broń
 
przyniosłam wiadra pójdziemy po wodę
tyle czasu nam zostało
koty zaczekane na progu
trzeba rozlać mleko
trzonek grabi wsparty o płot
pęcznieje od potu pasuje do ręki
 
babciu garbię się
pomóż wyprostować
 
 
 
 


number of comments: 12 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 13 may 2012

Bajka dla Antosia



 
letni deszcz kończy mikstury błotne
podane do stołu z drobno krojoną trzciną
ptasi kapłani wznoszą dzioby nad wypłukanym ziarnem
boże krówki niegrzeczne
wchodzą w słowo
snują legendy o obiadach czwartkowych
 
spod obrusa posapywanie
mały chrząszcz nie doczekał deseru


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 19 march 2012

Bo przecież nic się nie stało



 
mosty wiszą jak wisiały
bezmyślnie blakną w ostrym świetle
w  lesie dzieci palą  słońca
gorący popiół w kieszeniach
topi cukierki czekoladowe
starsze panie skupione poprawianiem
portmonetki w biustonoszach
 
skurcze nadal  bez nagrody za przetrwanie
jutro dorosnę mamo
by minąć


number of comments: 7 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 14 march 2012

Ostatni taniec, czyli to nie spacer po wodzie



 
papierowe łódki odtańczyły ostatnią wartę
zagłębiają brody w  kołnierze
utrwalone ślady piersi powietrzem
na wpół przytomnym od wzorów i napięć
obleczona w pustą ramę głodnych  ryb
puszczam ręce luźno
wzdłuż tułowia
stopy opuszczają wzniesienia
wracają na krużganki


number of comments: 1 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 10 march 2012

Piersi Florencji



Martini palców
sączy moje pożądanie
kosztujesz ustami
hipnotyczne pomruki
na sztalugach piersi twoja
abstrakcyjność
z kuszeniem języka w tytule
pod pergolą podnieceń
skandal ud
upitych dotykaniem
stają się płodne
we fiolet winogron


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 march 2012

Dotykaj



umierają włosy
plątane wokół palca
nie zyskują na wartości
to tylko zabieg na
uspokojenie
łamliwe przechodzenie
do sedna
dlaczego to ja na
tobie
zasychają w ustach matowe
wnętrza
 pomylonych przejść nad  kolanami
brudne zajścia w
zaognione treści
otoczone brzuchem


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 february 2012

Na żołądek kaszka

...bo pełni jesteśmy pustych foteli, które tak skrupulatnie przygotowywaliśmy w złych i dobrych przebłyskach, bo mamy głowy pełne przeludnionych kanap, które wysiedziały się na samym środku.... Ustawiane w drodze do wyjścia klinują się w drzwiach...



pełna jestem pustych foteli i przeludnionych kanap
śnię strachy na wróble które hodują
pasożyty wróżą długość orgazmu wyciągając patyki
spod obrusa pogłębiane
pępki ze słomy butwieją


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 23 february 2012

No to sprawa się rypła



 
jeszcze śnieg pod
drzewami wyciska siódme poty
przebiśniegi
poprawiają kołnierze
sarny figlarnie
skracają spódnice
sprawdzając  czy ktoś patrzy
rumienią się
świergoty
mchem spulchniane
wilgotnieją w pozycji
półsiedzącej
 
 
 


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 22 february 2012

Co prawda mam gorączkę

 


jednak wspomnienia wyraźne
jak wodobrzusze
dobrze pamiętam
wpychanie palców do
bólu gdzie popadnie
nawet szeptanie
wyprowadza z równowagi
przypomina spoconą
dłoń na czole
 
dalej nie potrafię


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 8 february 2012

Krótki termin ważności



 
mam na myśli więdnące piersi
kobiety czasem przebaczają sobie
krzywe kreski nad okiem
 
idealnie skierowany wysięk czasu
 
utyskiwania wypychają biodra
miejsca na katalogi zajmują wyjęte fiszbiny
rano petowanie w  doniczkach
 
wszystkiemu winne czułonośne guzy
twardnieją w podbrzuszach


number of comments: 7 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 5 february 2012

Na przystawkę kolana



 
pomiędzy śniadaniem a kolacją udomawiam pożądanie
początkowo ostrzy pazury na krzesłach
poufali się wyprowadzane na spacer
 
podwójne życie od prawej do lewej
walką o niepodległość zamysłów
 
zaczepne sięganie do kieszeni
otwieranie półprzymkniętych
podnieceń dokazywaniem przed i po
 
pozostało wybranie zabawek z kocimiętką


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 january 2012

Deszczowy jarmark

wieczory zimne nosy wpychają
za pazuchę werandy
ogonem wymiatają spięcia
na wędkę z wierzby łowią klucze
ukryte pod schodami
krople zjeżdżają po poręczy
radośnie gubiąc kapcie

zastanowienia ubrane w epickie mundurki
salutują wydętym piersiom ogrodu


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 15 december 2011

Erotyk akuszerki

"Nie
potrzeba mi zachęty, bo sam dbam o instrumenty"
 z podręcznika do muzyki
 
 
 


dmę w róg
krzyczę
piersi do odwrotu
 
przynajmniej nie
stracę wojska
jak głupi Roland
 
 
 
 


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 november 2011

Erotyk niemożebny, czyli w punkcie ksero



 
delikatnie z tą maszyną
niech pan wciśnie guzik
powyżej rozchylenia widełek
szufladę stuknąć młotkiem
od wewnątrz
jak przy oklepywaniu
na litość boską
nie całą ręką
musi pan wymacać rolkę
ostrożnie nasunąć na igłę
potem już pójdzie


number of comments: 18 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 november 2011

Małgosia, lat 10



 
tato
za niezjedzone śniadanie bili po głowie
oddaną bułkę wpychali do buzi
 
tato
przygryzam wargi
taka przypadłość
odstawionych od piersi
 
wykręcone żarówki nocą
zwabiły potwory
błyszczące ślepia zaglądają w okna
 
nie bój się króliczku


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 23 november 2011

Soulowa oda do rąk



 
na dłoni okrągły stół
gdzie smutki mieszają
widelcem herbatę
na podłodze
życie leży brzuchem
do góry
posapuje nakryte nogami
palców rozproszone
podwórka próbują
 wychwycić moment zagęszczania
 
kryształki cukru głośno
rzucają się na oślep


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 15 november 2011

O kwiatkach, robaczkach i innych pierdołach




osty dosładzają mgły
inaczej bez popitki nie przełkną
włóczykij świerszcz założył
tobołek na plecy
rytmicznie utyka
stawy upite wyciągiem z trzcin opadają
z palców na pięty
dęby grają w kamień i papier
idzie o ożenek

bajarz nie potrafi
trzymać języka za zębami


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 13 november 2011

Gromady nienasyceń



 
 głosy ułożone u wezgłowia
rozczesane włosy
omdlewają w milczeniu
krzyżuję nogi
to jak wiązanie
krawata
odchylanie głowy z
lękiem
przyszczypnięcia
skóry
przekładanie dłuższego
końca nad krótszym
w końcu to co z
żywicą
 
szlag trafił
atmosferę
 
 
 
 
 


number of comments: 10 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 october 2011

Dorastanie do lęku



 
wyrwane ze snu powieki
nie mrużą nagłych zawahań
 pod piersiami łomoczą zdeformowane dzieci
w zapadniętych policzkach  szukamy
narośli  poprzedzających oddychanie


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 12 october 2011

Zakłócenie akcji

do studni wrzucam monety
potem unikam czarnych kotów które
wskakują przez okna drabiny

za brudną szybą rytuałów
deszcz wykrzywia opustoszałe perspektywy
zapędzona w ślepe uliczki
powikłanych rozstań

mocując się z lękami
wyszarpuje oddech dla siebie


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 september 2011

"Włożę wysokie buty i pójdę na łąki"



Henrykowi
 
milczenie zaschło w gardle
to ostatnia przepustka by przemoknąć
złota rybka ma obgryzione płetwy
nie podpłynie kiedy zgłodnieje
 
kurz pośliznął się na chodniku przed drzwiami
włosy przyprószył oczekiwaniem
wypłowiałe cienie śpią na kaloryferach
wygrzewają ogony
 
pieką policzki pocierane śniegiem
w tym roku zabraknie choinki


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 september 2011

"Martwe ptaki spadają z nieba"

„Maja, 5 lat
 
Najstraszniejsza jest
samotność, jak się ma złamaną nogę i nikt nie może przyjść, żeby podać kubek z
napojem, bo mama jest zajęta.”
 
 
dźwiękoszczelne ściany inaczej matczyne
skinienie głowy jak dzioby głodne
tłuką w okolicy żołądka
 
próbuje wejść po zabawkach ze szklanymi oczyma
 fantazjuje upadek z ósmego piętra
beton nie odwróci się na pięcie
 
wyrywa ze zwoju gapiów bezmyślnie
palców splecione płatki
wyliczanka


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 11 september 2011

****

****


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 7 september 2011

Nie chcę się kłaść



 
zamarznięte ptaki
spadają z lin w śnieg
roztrzaskane głowy
 
oblodzone lotnisko
nie wydano pozwolenia na start
kołowanie nie miało sensu
 
 wiatr wyłamuje palce drzewom
w przeciągu  gniazda i pióra
są jak kolana pod brodą
jedyna czułość


number of comments: 5 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 september 2011

Wiatr zajął bujany fotel

słońce 
obnaża  stróżkę kurzu 
chciwie zagląda przez dziurkę od klucza 
pogłębia językiem i wkłada 
nogę pomiędzy drzwi 
  
garnek podrzuca nie do swojego domu 
potem w kolejce cieni obiera gruszki 
gotuje kompot na pożyczonym cukrze 
  
fartuch zawiązuje na biodrach 
kroi cebule do jajecznicy 
  
syte kładzie się na wznak 
poklepuje po brzuchu


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 august 2011

Przepis na dziecko



 
naucz się kręcić
nie tańczę przecież z nogą od stołu
depczesz mi po palcach
myślałam że tylko kobiety noszą obcasy
w swojej niezdarności
 
zapraszam do walca opuszczonych
podniesiony kołnierz zasłania przedsionki
zaciekawień i oddaleń

 
parkiet zaprzedaje lustra
chwyta w talii
falują


number of comments: 11 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 24 august 2011

Pachnie chlebem



 
drogi idą za rękę
zbierając z pól kamienie przed zasiewem
nad stawem płoszą kaczki
 
wiatr strzelając z procy
przecina czupryny  drzewom
marudne ptaki gryzą pióra
 
pasikoniki
przeskakują wścibskie spojrzenia
żab ukrytych w trzcinach
 
jeszcze nauczę się gwizdać
z trawą w zębach


number of comments: 16 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 august 2011

Ziewanie



 
w za ciasne buty
obleczone poranne chłody
 
składasz chusteczkę na popołudnia
wspólne mieszkanie
odkładnie kubków uchem do okna
 
 przybierasz tort w nowe wzory
ja przyklejam łatki udomowionym szpakom


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 11 august 2011

Kobieta w kapeluszu rumieni się



 
zjawili się goście więc
nawet myszy ubrane w obcasy
przepychają się pod
wydzierganym obrusem
przyodziewają głowy w
koronki
 
podano konfitury
do gorących
drożdżowych bułek
w winnicy zbierane
kiście zapachu
pękają dojrzałe
 
gliniane dzbany nocnych
opowieści
tłumią niuanse
rozległe mgły
pieszczot osiadły na komodach
chichocze północ
 
 
 
 
 
 
 


number of comments: 16 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 6 august 2011

Kupiłam sukienkę w drobne kwiatki



 
szczypie nieznośnie
jak przy obieraniu cebuli
to zaledwie
przestrzenie pomiędzy palcam
wypełniają się ciszą
brak  pierścionka z niebieskim okiem
pięści niedomknięte
pozycja że uderzyć nie
sposób
 
tlen niesie infekcje zdartych
kolan
rozbitych skarbonek
kiedy na rowerku z różowym dzwonkiem
chciało się okrążyć
świat poza mamą i tatą
 
podróż niedługa do
szminek i pudru
nagle nikt nie całuję
brzucha chorego
od nadmiaru czekolady


number of comments: 10 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 31 july 2011

Nie sprawiam kłopotów



nie zarażę tępym
wzrokiem
mam chropowaty
naskórek ale beton pod ręką
zostawiam włosy na
poduszkach
po następnej działce
wypadną
 
bóg mój
zaciska pięści dzieciom
przy pobraniu krwi
cierpi na kolkę nerkową
czasem słyszymy jak
krzyczy
w schowku na czystą
bieliznę
 
 
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 30 july 2011

Grzeczne dziewczynki układają się wygodnie






poprawiają
długie kolczyki które
zastępują
koniuszek języka
 
ustawiają tenisówki pod łóżkiem
zsuwają ramiączka razem z konwenansami i chowają do szafy
 
święcą
swoje wzniesienia i depresje
odprawiając
liturgię w intencji rąk
wyznają
ciało w ciele
 
 
 
 
 
 
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 28 july 2011

Nokturn



W kieszeniach tłoczą
się palce i zamki
z piasku okna
deszcz napiera
zgubiłam klucze
 
przy kolejnej fali
wiatr wyrzuci śnięte talerze i sztućce
głuche garnki
uderzają o siebie
tłuką głowami
krzesła chwytane za
grzbiety milkną jak zabijane króliki
nadstawiam karku
 
domy powinny zostać zamieszkane


number of comments: 12 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 23 july 2011

Zabierz mnie stąd

świt
skamląc pod oknem
otrzepuje się z kałuż
dzielnice marszczą
brwi
drzewa które straszą
mają brązowo-rude
grzbiety i pazury
 
piszę nekrolog   w  przypalonych
garnkach
od lat chora od
wewnątrz oddycham przez nos
kiedy psują się zęby
 nie myślę o otwieraniu
 
zostały pospolite
sny  o chusteczce do nosa
zupie z wkładką i
małym chlebie
 
w zakurzonej
modlitwie o nasycenie


number of comments: 10 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 july 2011

Spadanie ze szczudeł



topię nabrzmienia w
ostrym nasłuchiwaniu
zimny filar
przygarnął plecy
 od wypełnienia wewnątrz rozmazany tusz
pchnięcia z naciskiem
na wejście do wyjścia krzyk
splecionych nóg
 odejdę w dziurawych butach
z jedną spódnicą w  podręcznej teczce
 
koniec
stawania na palcach
podnoszenia rąk jak
przy zachłyśnięciu
by wyrównać oddech
 
zasłaniam to miejsce
jutro znowu stanę
przy drodze żebyś mógł się napić
 
 
 
 
 
 


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 9 july 2011

Zasypianie bez smoczka

„Groza życia przewyższa grozę śmierci”.
Schopenhauer




przypadkowe dzieci
od niessania mają krzywe usta
drżące podbródki
upychane w pajdy suchego chleba

dłonie zabandażowane do żebrania

noski przyklejone
do martwych futryn


number of comments: 13 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 4 july 2011

Rodzinne święto

po co wódka z musztardówki skoro
kapela może tak do rana
wyliczać kwatery na cmentarzu

w odstępach pomiędzy stopami
podryguje spróchniała podłoga
tempo na trzy czwarte
trzonowce łyżek cieszą się z bigosu

w przerwie na żołądkową gorzką
gniją opowieści o zasługach stryja kłusownika


number of comments: 10 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 july 2011

Huśtawka w ogrodzie

na gałęziach orzecha zatrzymuje się słoma
zbieraną przed deszczem
trzeba będzie ściąć połowę dziecięcych pomysłów

pies nie znosi hałasu traktorów
łańcuchem wytarł dziurę w bramie

dziewczynki mają pełne pszenicy kieszenie
łydki poprzecinane lepkim zielskiem



w sierpniu pomarszczone dłonie stworzyły lane kluski
babciu wiesz że ja tylko ziemniaki z masłem


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 28 june 2011

Retrospekcje

pamiętam jak
babcia kroiła pokrzywy dla kurcząt
mieszała je z jajkiem
dogrzewała małe butelką z gorącą wodą
 powiedziała tylko słowo
wszystkie wychylały głowę ze skrzynki
 
dzisiaj
z zawiniętą w chusteczkę dłonią
pod pierzyną która pamięta pracę u Niemca
zapadnięte policzki
pałąk na plecach
zacerowane pończochy ściegiem krzyżykowym
 
na ramionach niedbale
siadają muchy


number of comments: 16 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 june 2011

Mała dziewczynka

 
                                                                   Dla W.
 
 
 
zatrzymuje cienie
głęboko zakorzeniające się powietrze
 rozhuśtało dorosłe  konary płuc
jeszcze haust tlenu i dojrzeją liście
 okrągłe zawijają się na brzegach asymetrycznie  
z bliska przypominają tkanki
 
wewnątrz poczwarka
nie poleci zrośnięta ze środowiskiem
ma jeden układ szans
tłoczy się w drodze do wyjścia
 odbarwione dłonie w sieci naczyń
 
kolor tego było mi trzeba
jednego zamaszystego ruchu wody
 
wypełnić komory
 jeden poziom
 nie stawania się
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 june 2011

Włosy same układają się do snu

zapomniałam że bliskość przy stole
trzeba nakryć talerzem
by nie wystygła

teraz na kolanach
zastanawiam się
jak dojść do zmierzchu


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 2 june 2011

***

 
 
 
Dotykasz mnie wylewna dłonią
Zgrabne ruchy odbierają kontury oddechu
Staję się stawaniem, przytuleniem, dotykiem i niedotykaniem, gdy zasłuchanym palcem pozostajesz
w zachęceniu, przewodnikiem twojej dłoni jestem.
 
 
Usta twoje rozrzutne
Naskórek, tkanka, naczynia pożądania z Ciebie we mnie.
Histeria ust, szał języków, wariactwo figur, obłąkanie nocy i ognia.
 
Ciało w ciele
 
Raz jeszcze
Detaliczne uwodzenie
 hipnotyczne pomruki
Mężczyzna jak w dniu sądu paniczny
 zachłanny w objęciach.
 
 
Połączeni jak surrealistyczne brzemię sfumato.
Dramatyczny brak rozgraniczenia Ciebie i mnie.
Zamglone
spowite ciało w jednoczesnym przenikaniu.
 
I stałam się tobą
Zdradziłam
 
Przez wszechmocne drżenie przeistaczam się w posłuszną,
Ufną
 Bezwładną
 Ofiarę.
 
Ciężar moich piersi zapadł w niemą noc.
 
Szpony pożądania nie uwolniły.
 


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 1 june 2011

***(na łożu....)





***(na łożu)



"Kiedy się szumem, tłumem ,gwarem
ludzkie skupiska ustokrotnią
najdroższym na świecie towarem
będzie samotność".
Jonasz Kofta

***





Na łożu świata

zagęszczenie bioder

z mrowiskiem dłoni

pomiędzy udami





zrodzone przeludnienie



number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 31 may 2011

Rachunek za dzieciństwo

zanim oddam ci przestrzeń
lepką
w papierku po irysie

stoczę walkę
z potworami
zalegającymi w szafie

potem mamo
 niech wiatr
łaskocze za uchem
drapie pod brodą
 
 


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 may 2011

Zamęt

połówki zapałek które już nie dadzą ognia
to co było
zostaje rozsunięte
jak parapety nieba

rozchwiana
spóźniłam się z jesienią
szarość sadzi słoneczniki
w głodnym ogrodzie

zbieram czułości by mieć na miłość
 
 
 
 


number of comments: 12 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 25 may 2011

***

chwała Bogu że nie mieszkam tutaj od zawsze
byłabym wypaczona jak futryna drzwi
dzięki którym mam wciąż świeże powietrze
w moim niepokoju

zbliżam się do nich


czuję jak wiatr
pod halką
studzi przypływ sutka
bose stopy
perwersyjnie fioletowe
zanurzam pomiędzy twoje kolana

czy to cienie na zasłonie
 


number of comments: 9 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 may 2011

***

 
 
mój świat to wylęgarnia hien
liżę szczeniaki od głowy po ogon i koniecznie pod sierść
gryzą sutki
łapczywie mlaszczą
żółć
pierwszy łyk
ślepe wkładają łapy do uszu
 
przerażone zahaczają o  powroty
do jamy brzucha


number of comments: 13 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 3 may 2011

Zapadamy się miękko

 
 
 
sofa uwydatnia rumiane usta
 
kochanek palcami naśladuje szminkę
odważnie nakłada poduszki zielone cienie
na nabrzmiałe piersi materiału
 
 pled utkany ostatnim kuszeniem parzy pośladki
w dłoniach zmięte napięcie
próbuję wycisnąć z materiału
trochę krwi


number of comments: 8 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 1 may 2011

Głód intymności

Kołdra bez miłosierdzia
odwraca się plecami do ściany
Zatop rogi poduszki w impresywnej bajce dla zimnych
 
Zasypianie rozszarpane walką
 
Kartki na lodówce gołe od niesłowa
 
zapadasz się we mnie
 szorstkim
jest dobrze
 


number of comments: 18 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 1 may 2011

***(talie...)

talie lilii
skazane na
rozkosz zmysłową

nieporadne jeszcze słońce
ocieka miodem
pomiędzy płatkami

liście
haustami pożądania
jak pościel wzywają


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 27 april 2011

Rozmowy nocą

                                             Oliwii oraz Ewelin
deszcz biega po parapecie
w jednym pantofelku

popijając siebie
spod (do)słownej powieki
podglądamy świat

a tuż przy stole
pluszowy zając z odprutą nogą
potyka się o świt

obudziłam czajnik
gwiżdże na bezsenność


jeszcze chwila
szósta rano spadnie z krzesła


number of comments: 12 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 april 2011

Leśmian

Sobota z prześcieradła poskładała
samotne łódki
dotyka je teraz na kształt pomarańczy
wina dolewając do ognia
Poduszka mówi przez sen
Na kolanach
zwinął się w kłębek
malinowy chruśniak


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 21 april 2011

Stoję nad przepaścią


 
 
chwieję się
zniżam do poziomu kopyt na chodniku
zbyt grząskie myśli o poprawianiu
by postawić stabilnie dom
 
babcine paciorki
zamiast rodziny
wynaturzone palce
ścierane o kręgosłupy wierzeń
 
ginę
bez przypisów do szczęścia
 
 


number of comments: 4 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 21 april 2011

***


 
umieram nasadami włosów
do kaplicy zgrzytów
składają rozszarpaną cerę nocy
 
śmierć smaczniej podaną
łatwiej się przełyka
potrawa z hadesowych piszczeli
przejadła się już
 
zasztyletowani bezwietrznością
znieruchomiejemy jak pnie


number of comments: 2 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 15 march 2011

Czas


Godziny w których powinno się tańczyć
I łamać obcasy
upłynęły

Teraz znalazło się miejsce pod miotłą
obok myszy

Przestało wrzeć
tylko cisza dramatycznie kipi
Później o piątej rano
dzwonią cienie


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 10 march 2011

***

Nie jestem amatorką powrotów
buty już tyle razy
podkładały sznurówki pod nogi
Uparcie wodziłam drzwi na pokuszenie
by rozsunęły uda
raz jeszcze dotknąć twoich obecności
Stałeś w sieni
naszych wczorajszych ciał
żałośnie pochłonięty zbawianiem świata
Przekonałam się
że nie było warto


number of comments: 3 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 14 february 2011

Zamęt

Połówki zapałek które już nie dadzą ognia
To co było
zostaje rozsunięte
jak parapety nieba
 
Rozchwiana
spóźniłam się z jesienią
Szarość sadzi słoneczniki
w głodnym ogrodzie
 
Zbieram czułości by mieć na miłość


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 21 january 2011

Alicja

Gdyby zatrzymać się na krawędzi lustra
nie spoglądać w nie
nie splatać fragmentów ciała
Kochankowie dotykają się
zsuniętymi powiekami
bo na to pozwala wrażliwe sumienie
Na tym polega
dramat lustrzanych odbić
realność demaskuje
 zwierzęce instynkty
chęć pożerania
doświadczamy nagości
zhańbienia
modlimy się
by śmierć była tylko i wyłącznie końcem


number of comments: 1 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 4 january 2011

***(kłócę się)


kłócę się z
lusterkiem o scenografię ust
wśród tłumu samotnych włosów
grzebień łamie przyzwyczajenia
przestrzelone bólem powieki
zaniemówiły


nie bój się
nie będę patrzeć na ciebie jakbym prosiła
o miskę mleka
nie będę podpinać swojego życia wsuwkami
żeby znowu się nie rozpadało


nie świecie
nie będę siebie
powlekać tobą


number of comments: 13 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 28 december 2010

Drożdżowy placek


 
W kąciku sofy z
reumatyzmem
kot mruczy zaklęcia
obserwuje pająka
który na dekolcie
purpurowych krzeseł
pogrążył się w
marzeniach
 
obok
szydełka
sprawnie upięły wełniany
kok
będzie czapka
opadająca na oczy
pachnąca konfiturą z
porzeczek
 
potem
przyjdzie
babcia
powie coś o dorożce
Gałczyńskiego
i skórzanych bytach
stryja
przez które musiał
pójść na wojnę


number of comments: 6 | detail

Marzena Przekwas-Siemiątkowska

Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 december 2010

Chciwość ciała


Z mostu zwodzonego
podbrzusza
Paznokieć wychyla się
poza pasek spodni

Naskórek dreszczem
powstał zbrojnie



Rozpętała wojnę
z chciwości ciała


number of comments: 2 | detail


  10 - 30 - 100



Other poems: Nie mogę ci tego powiedzieć, Moje depresje, Na wskroś, Na końcu życia mieszkasz nadal gotowy, Włożyłam twój sweter było mi samotniej niż zawsze, Pytasz kiedy urządzę zamach na boga, Wygnanie z raju, Byłyśmy inne, Małpa też człowiek, Czy naprawdę muszę wypełniać ten formularz, Dzieciobranie, Jej prawda, Inni są postawieni w sytuacji że coś tracą, Nie będę taka jak ty tato, Albo to albo to, Tego nie chciałbyś wiedzieć, Powroty, Już mnie nie boli babciu, To ciemność tak piecze, Módlmy się, Modlitwa o cud, Włożę wysokie buty i pójdę na łąki, "Gość w dom(...)", Erotyk drapieżny, Mój bóg nie każe rodzić zgwałconej kobiecie, Zapewnienie Sary, Wychowałam się na wsi., Zmiana pogody, Czas rozpakować walizki, Muszę odnaleźć sprzedawcę plasterków, Erotyk spragniony, Do mojego dziecka, Ta obca, Przygotować grunt pod dom, Przyjął ze spokojem, Mamo płacili i mieli, Grzeczne dziewczynki układają się wygodnie, Na przystawkę kolana, Psychodelia nocą, Ciężkość łóżka, Babciu zamarzam, Śnię ten sam sen, Ćmy pomarły przy oknach, Rozmowy przez ścianę, Tosiowe inspiracje, Bo tak trzeba, Nie chcę się kłaść, Ściana tu ściana tam, Rozmowy nocą, Krótki termin ważności, ***, Wieczne nieodpoczywanie, Posucha, Hmmm, Usypane plany zgłębiania, Stałocieplni, Chochoły, Spiesz się, Przechodzi noc, Voyage, Biję się z myślami, Mieszkam na obrzeżach, Zaciskanie pasa, Przedbiegi, Miejsce przy oknie, Oddalanie, Na odległość, Zachmurzenie umiarkowane, Tego nie chciałbyś wiedzieć, Nie całkiem serio ta miłość, Fantazjuję dębowy stół w kuchni, Nie kochaj mnie, W domku na drzewie mieszka Piotruś Pan, Samostrzał, Skąd się wziął tato, Przecież idę za tobą, Oddalanie, Nie sposób wjechać rowerem w choinkę, Co się plecie w babcinym świecie, Nie najadłam się, Zastyganie, W moim ciele płoną parasole, Spiesz się, Ćwiczenia z odchodzenia, Na dwoje babka wróżyła, W Tomaszówce, Zachody, Uczta kotów przypiecowych, ***, Kiedyś zawrócę, Nie kończ moich myśli, Czekałam, Jeszcze śpię sama, Znajdź sobie inną, Jeszcze zdążę napisać ten wiersz, Ech te usta, Nie można tak cały czas, Erotyk do snu, Pamiętam, Kwaśne cukierki na podróż, Pomaga jak kadzidło, Wolę cię lirycznego, Nie ma trudnych pytań, Bo tak trzeba, To tylko sen drewnianego Jezusa, Domy rysuję zamknięte, Plamy układają się w talię, Ze względu na sernik zacznę od stóp czyli zlizywanie, Było ostatnie słowo, Jesienne mruczando, Od kiedy nie ma taty, Terapia motyli, W mroku ogryzanie skórek ujdzie na sucho, Miasteczko zmęczonych ludzi, Wiesz czego chcesz, Mamo nie skonstruuje machiny do latania, Smutny cyrk, Kiedy przyjdziesz zerwę zasłony, Marysia zamyka oczy, Po pierwsze nie zabijać posłańca, Kobieta bez twarzy, Nie umieraj babciu, Bajka dla Antosia, Bo przecież nic się nie stało, Ostatni taniec, czyli to nie spacer po wodzie, Piersi Florencji, Dotykaj, Na żołądek kaszka, No to sprawa się rypła, Co prawda mam gorączkę, Krótki termin ważności, Na przystawkę kolana, Deszczowy jarmark, Erotyk akuszerki, Erotyk niemożebny, czyli w punkcie ksero, Małgosia, lat 10, Soulowa oda do rąk, O kwiatkach, robaczkach i innych pierdołach, Gromady nienasyceń, Dorastanie do lęku, Zakłócenie akcji, "Włożę wysokie buty i pójdę na łąki", "Martwe ptaki spadają z nieba", ****, Nie chcę się kłaść, Wiatr zajął bujany fotel, Przepis na dziecko, Pachnie chlebem, Ziewanie, Kobieta w kapeluszu rumieni się,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1