21 april 2011
Stoję nad przepaścią
chwieję się
zniżam do poziomu kopyt na chodniku
zbyt grząskie myśli o poprawianiu
by postawić stabilnie dom
babcine paciorki
zamiast rodziny
wynaturzone palce
ścierane o kręgosłupy wierzeń
ginę
bez przypisów do szczęścia
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma