27 października 2014
ciepłe hulahopki albo sezon na antygwałty
jesień jesień
nie znoszę rudej dziwki w stanie odmiennym
zamiast rodzić uśmierca
grabię martwe liście na wypłowiałym trawniku
wypalanie nie użyźnia a jałowy dym
tylko morduje pędy ozon i moje libido
jestem zdarta do kości skąpa dla drapieżników nawet
pasożyty spieprzyły do wdzięczniejszego żywiciela
mówią że złota a ja dodaję: chujowa pogoda wredna meteopatia
nawet kiedy przestaje smagać i tak padam na pysk
prozak popijam myślami o wiośnie wtedy nos mi zakwita
a feromony łaskoczą w pięty
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu
13 grudnia 2025
violetta
13 grudnia 2025
dobrosław77