18 sierpnia 2014
malowane okiennice (II) - ze wspomnień doliniary
poczciwy syn brat może nawet mąż
równie szlachetnych kobiet. ciężko przepić do słów
- uszczknęłam paniom z serc zapieprzyłam najlepszego
na roku. bach bach i leżę
pod semaforem stukot
zębów o szyny a przecież tak uważałam
przy skoku. jak odkolorować sińce wytłumaczyć
guzy i pulsowanie za pętelkami szepty szepty
o uwalnianiu słodkiej nuty Flowerbomb. rozchodzi się
o ciebie kiedy dobijasz żeby rozbić
nie tylko moje Etniesy. niczym dróżnik Andrzej
- ten od wsuwania świętych stóp
w trzydziesty szósty numer bezradności i wymachiwania
krzyżem przed pociągami niewiadomych
relacji. to wszystko
przypomina jakieś złodziejskie pieprzenie. zaraz po
zasypiam przy Stachurze. zrywasz się boso
w skubniętych przeze mnie wierszem podarowanych
ostrogach.
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu
13 grudnia 2025
violetta
13 grudnia 2025
dobrosław77