13 marca 2015
Syzyfie wtoczyłeś kamień: bezrobotne Niebo pyka ze złodziejami w pingla
Antek się wreszcie wyżenił kiedy Tośkę wybudzono
ze śpiączki. Pan Gienek znalazł dom i przygarnął Kajtka
po detoxie a ja jestem proszę ciebie przerażona. Pustką
po moich podmiotach lirycznych.
Łatwiej pisać kiedy się wszystko pieprzy. Można zapalić
czerwone w tunelu czasem zawracać wykolejone pociągi
przekierowywać myśli na jedyny właściwy tor. Czuję się
cholernie poskładana w rubika.
Nawet komornik nie zagląda odkąd spłaciłam dług
za energię. Jemu też jestem potrzebna jak to koło
ratownikowi po sezonie. Został mi jeden spory nałóg
pisany wielkim zaimkiem. Walkę z wiatrakiem
oddam walkowerem. Na wzór Ikara
możesz eksponować ramiona kolekcjonować
woskowe trofea zamiast dobrej puenty
tłuc między żebrami zardzewiałym śmigłem.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek