3 października 2013
Przestrzeń świeżej wolności, w myślach Dnia jaśniejących.
Czy można poczuć błękit morza,
na zmysłów falach szarych dni,
i spojrzeć w lazur, szczęścia przestrzeń,
wolności świeżej żeby być;
czystym jak statek spienionych wód,
co obrał czasu biały kurs,
by się odnaleźć, u brzegów burzowych,
w centrum chaosu szkwału mentalności,
cichnącego powoli spokojem, który nadszedł,
nową mocą cudu
przelanego Duchem Szkarłatu do złota,
w którym Ofiarna Jest Prawda i Cnota
w Pucharze Wodnej Wolności,
Kryształu Czystości Dłoni,
Trzymającej Pewność,
Duchowej Sztuki Płomień Rozedrgany,
Lekko ciepło niosący jak zefir poranka,
mierzący witraże uniesień jedwabiem,
co spływa przez oczu spojrzenia na lica,
dziewic widzących obrazy w grze światła,
które rozjaśnia spokoju Dnia Twarze,
w Prawości Słowa Boskiego Wymiarze,
Gdzie Dobro Dojrzałe Jest Życia Hejnałem,
co cień przegania niknący przez wiarę,
niosącym Blask dalej w spichlerze radości,
leżącej w swych skarbcach na łożach świętości,
tam gdzie Dzień się rozpromienia Piękna
Czasu Dobrym Słowem, Bielą pieszcząc Myśli Życia,
Usówając Mrok Zwątpienia...
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek