26 marca 2011
Nie mogę nie myśleć
Żyję, więc jestem,
pośród swoich spraw istnieję,
co z tego, że myślę…
czasem szczęście nie istnieje.
Chciałbym wszystko czego pragnę,
nawet więcej mieć niż mogę,
lecz nie wszystkim los jest szczodry,
gdyż czasami ludzkim wrogiem.
Być może zachłanni, częściej niż potrzeba,
myślimy o sobie, bo więcej chcemy niż chleba
i każdy to powie, tak jak każdy chce mieć zdrowie,
bogactw chce i uczuć.
Nie mogę nie myśleć, jak to jest możliwe,
że spojrzenia ludzkie, często nieżyczliwe,
kryją pogardę pozory, ich uśmiechy,
a w głowie myśli brudne, jak plebs z pod czarnej strzechy.
Chyba od nich lepszy,
nie gorszy od tłumu,
nie pokocham chamstwa,
bo słucham rozumu.
I chociaż w życiu nie mam wszystkiego,
nikim być nie chcę, w skutek prostego,
ludzkiego myślenia.
Z dnia powszedniego, chcę szczęścia,
nie mrzonek, zwykłego spełnienia.
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta