20 marca 2011
Ludzie
Jesteśmy wolnością w przestrzeni
i każdy panem jest siebie,
król biedy i król bogactwa,
bo każdy pracuje na siebie.
Jesteśmy największym z żywiołów,
Bóg honor nasz i ojczyzna,
będziemy strzelać prosto w pierś,
gdy wojna w czerni gnilna.
Piekło na ziemi mamy i raj,
tak zawsze było od wieków,
żebrak się modli pod kościołem,
nie pragnie szczodrych uśmiechów.
Wszyscy jesteśmy tacy sami,
różnią nas tylko pragnienia,
jeden pieniądze ma talent i świat,
a drugi tylko marzenia.
Mówimy, że trzeba pomagać innym,
choć brzytwę podawać lubimy.
Idziemy hardo przez życie na wprost
i tylko co chcemy widzimy.
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta