16 kwietnia 2012
najczarniejszy ze snów (lecz nie wybudzaj mnie tak, proszę)
kamień mój czorci ukradkiem wnieśli
jeszcze przed najbledszym świtem
niby jest mój- jednak nie zmieścił
nawet dwóch szczerych kordonów liter
zanim się stanę twym cieniem byłym
będę się tutaj na nogach słaniał
aż zamienią się na mapach siły
aż zamienią się po głowach zdania
dumnie i w strachu stać będę tyłem
(czas będzie wiekiem zakrywać trumnę)
ja który nigdy w pełni nie byłem
ja który także nie wszystek umrę
wnet w cichych dźwiękach wątłej muzyki
choć z czarnych to najgorszy tren
wraca mi słuch- z ulicy okrzyki
zagłuszyć chcą zerwany sen
budzę się nagle- i już jestem Nikim
lecz jeszcze wciąż przez duże eN
8 lutego 2025
Misiek
8 lutego 2025
Misiek
8 lutego 2025
sam53
8 lutego 2025
wolnyduch
8 lutego 2025
Toya
8 lutego 2025
AS
8 lutego 2025
wiesiek
8 lutego 2025
Toya
8 lutego 2025
dobrosław77
8 lutego 2025
tetu