8 sierpnia 2021
Trzeci list do Franciszka Kamińskiego
Jutro znowu dzień rac
Kolejna godzina W
Niebywałe
Wiesz, to przedstawienie
Nigdy się nie skończyło
Chociaż kolejne akty już nudne, ciche
Bilety na kolejne spektakle
Do lóż
Nur fur Ubermensche
Powiedz mi - jak to jest
Tak wyjść z domu
I nie wrócić
Dzieci zostawić - bez mrugnięcia okiem
Wiem, tam też było się kim zająć
Zwłaszcza po pierwszym
Dzisiaj kokoniarzom
Z cze gewarą na koszulkach
Wydaje się że
Pierdolnąłeś wszystko
I wyjechałeś w Bieszczady
Te same Bieszczady które
On musiał zamiatać
Grabić
Ręcznie
Rozdrapywać
Później się dowiedziałem
Że Bieszczady mają swojego Chrystusa
Ale dużo nie mówił, nie krzyczał
Przyszedł z nikąd i odszedł w nicość
Jakiś tylko kontur wydrapany
Na krzyżu
Walecznych
Teraz da się tam dotrzeć bez broni
I da się stamtąd wrócić
Chodzę od lat po błocie
Które ma swoją koślawą dumę
Potrafi używić demony
Jeśli te dobrze płacą
Korekcja w księgach gości
A jakże - daje z siebie wszystko
Czasem siedzę na skale
Rzucam w fale kamienie
I myślę
Jakież to okręty
Przez jakież to morza
Musiały przepłynąć
Żebym teraz ja Ci stąd - znikąd
Mógł napisać
Że jedną
Z Twoich czterech księżniczek
Udało się uratować
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek