30 marca 2021
Porannek
Mój anioł - może stróż
Wysoki - wyższy niż tonacje
Dur - brzuch - śmiech - pisk
Wyższy niż mój miecz
Do odwołania na zawołanie
Pióra dumnie
Koło skrzydeł mu latają
Przestrzelonych chyba jeszcze
W Hiszpanii
Nigdy nie jest sam -
Może chce mi dokuczyć
Jest czarny
"lubię być niewidzialny"
Szepce w swoim trybie nocnym
Co rano budzę się
Ocalony
Strzepuję z poduszki
Pyły nienazwanych Stalingradów
W proch się obrócą
29 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta
26 maja 2025
Marek Gajowniczek
26 maja 2025
Yaro
26 maja 2025
sam53