sam53 | |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1417) Prose (9) Photography (1) Postcards (6) Diary (2) |
sam53, 2 february 2019
wydawało się magią zaklęciem
snem wyjętym spod powiek marzeniem
wraz z radością budziło na szczęście
taniec myśli tęsknotę - już tęsknię
raczej wiosną - nie wcześniej ni później
zanim słońce na dobre nam wstanie
kiedy uśmiech przeniesie w pojutrze
upojeniem zachwytem na pamięć
wciąż na słowo a ty je poprowadź
w tę niezwykłość co w sercu i w duszy
szept spojrzenie z pewnością rozmowa
pocałunek się gdzieś zawieruszył
bez początku bez końca jak cisza
nocą czarną schowaną w obłokach
bez melodii bez świateł - tu przyznam
usta usta odnajdą
by kochać
sam53, 2 february 2019
„Nie ma czasu
– tak krótkie jest życie –
na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia.
Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili,
że się tak wyrażę”.
Mark Twain
radość smutek i życie tak krótkie
ciemność nocy ucieka przed dniem
przeszłość - czy ją poznam nim usnę
i czy przyszłość opowiesz przed snem
za milczenie za ciszę nie piłem
nam wędrować znów przyszło pod wiatr
I cóż z wiersza ze słowa gdy miłe
gdy przepraszać nie umiem - to żart
cała miłość wydaje się żartem
chociaż w duszy i w sercu coś śpi
magia świateł w marzeniach już gaśnie
na kochanie zabraknie nam dni
sam53, 22 january 2019
co innego mówią oczy
kiedy usta
nie wypłaczą z siebie nawet jednej łzy
nie wypatrzysz smutku choćby nocą z lustra
gdy wieczorem żal zamyka wszystkie drzwi
ref.
wyżal się wypłacz wybecz
i nie zanoś już się płaczem przez sto lat
nie nie wszystko co minęło było krzywe
a o proste dziś do końca trzeba grać
przecież miało być inaczej dał ci słowo
tamta miłość rozbijała każdy bank
rozkochała się bez końca tylko młodość
jak to dobrze powspominać choć nie czas
ref.
wyżal się wypłacz wybecz
i nie zanoś już się płaczem przez sto lat
nie nie wszystko co minęło było krzywe
a o proste dziś do końca trzeba grać
zaufałaś mu bez końca za dwa słowa
które brzmiały tak jak echo pierwszych dni
tak jak szczęście - może z boku na nie popatrz
darowane prosto z serca poprzez łzy
ref.
wyżal się wypłacz wybecz
i nie zanoś już się płaczem przez sto lat
nie nie wszystko co minęło było krzywe
a o proste dziś do końca trzeba grać
z tamtych wspomnień wybierz choćby tylko jedno
nikt na pamięć nie nauczył się dziś żyć
a to dobro które w duszy tworzy piękno
zamknij w sercu na słoneczne lepsze dni
ref.
wyżal się wypłacz wybecz
i nie zanoś już się płaczem przez sto lat
nie nie wszystko co minęło było krzywe
a o proste dziś do końca trzeba grać
sam53, 22 january 2019
a po słowie milczenie
sen tęsknota za wczoraj dwa serca
drżenie w głosie i cisza już nie wiem
dzisiaj wierszem spłynęła piosenka
wilgoć kroplą na ustach muśnięcie
szept co chwila oddechem się zrywa
pocałunek ach jeszcze chcę więcej
ja pieszczotą tę miłość ci wyznam
nim we włosy rozsypię ją deszczem
cierpliwością w twą nagość zaplotę
jedną magią złączymy się wreszcie
w jednym tańcu we dwoje a potem
będzie słowo
po słowie piosenka
ja twój wstyd całym sobą przykryję
Mleczną Drogą zwiążemy dwa serca
tej miłości należy się imię
sam53, 18 january 2019
mówią że bierze się z niczego
jak przełamana na pół cisza
ciągnąc za sobą siódme niebo
chociaż o szóstym nikt nie słyszał
magią jak wierszem otulona
gdy czas wspomnienia leczy piórem
drąży od środka nie od wczoraj
i pocałunki zbiera w chmurę
by ciepłą mżawką w październiku
spłynąć w dwu kroplach wprost z obłoków
z nadzieją słowem na języku
wykrzycz że kochasz
zrób pół kroku
sam53, 18 january 2019
w starej zakurzonej książce
znalazłem twoje czarno-białe zdjęcie
jeszcze w warkoczach
stałaś przy zegarze z kurantem
pamiętasz - co godzinę odgrywał swoją dziwną melodię
raz się spóźniał raz spieszył
ileż razy wskazówki zahaczały o siebie
ile razy ogłaszał że nadeszły święta
aż w uszach dzwoniło - tak poganiał czas
z tej starej książki wyjąłem też zakładkę
ot skrawek nadpalonej tekturki z dwoma frędzelkami
wspomnienie związane w supełek z podpisem - miłej lektury
miłej nawet teraz z zasuszoną czterolistną koniczyną
i niekompletnym liściem akacji
ile z tego
kocha lubi szanuje nie chce nie dba...
zostało w pamięci
dzisiaj z nadzieją kolejny raz wertuję sklejone kartki
... z Zielonego Wzgórza
sam53, 17 january 2019
z niewypowiedzianych tylko jedno słowo
niezwykłym od wczoraj z pewnością się zdaje
zwodzi tajemnicą rozbudza zmysłowość
jak słodycz i gorycz jednocześnie w kawie
wstaje już o świcie szeptem pośród objęć
zaplata warkocze w codzienne rozmowy
jak wiatr goni myśli od marzeń do wspomnień
subtelnym zapachem konwalii majowych
kiedyś je wypowiem choćby w środku zimy
chociaż jak okiełznać szaleństwo uniesień
słowo jakże piękne weź je proszę - przyjmij
tak przyjemnie grzeje tak cudownie gniecie
sam53, 15 january 2019
w przeznaczeniu szukam ciebie - tak jak prawdy
zapisanej późnym latem w gwiezdnych księgach
czy je unieść jestem w stanie - nie wiem - każdy
dźwiga z sobą romantyczną miarę piękna
tkwiącą w kwiatach - czy w nich wszyscy zakochani
jedni w różach inni w malwach słonecznikach
ja uwielbiam przedwieczorny zapach kanny
chociaż wczoraj w tuberozach mi się śniłaś
burza przeszła po ogrodzie - minął wrzesień
deszcz po grządkach tak jak zwykle szybko przebiegł
romantyczny sen niestety nie trwa wiecznie
czy jesienią w przeznaczeniu znajdę ciebie
sam53, 15 january 2019
nie - nie jestem żaden tancerz raczej zmyślam
kiedy mgiełką chciałbym w tańcu się rozpłynąć
albo znaleźć wśród obłoków cichą przystań
tylko taką żeby z wiatrem się wyminąć
w tangu polce czy mazurze na parkiecie
żeby można było tupnąć i podskoczyć
ech zaszaleć i zakręcić się w rytm jeszcze
gdy w ramionach szczęście trzymasz przez pół nocy
za ten taniec duszę diabłu bym zaprzedał
harce wyśnią się do rana szkoda chęci
wiatr muzykant który nocą grał - znów przestał
tylko szczęście wokół palca ktoś zakręcił
sam53, 14 january 2019
zachwycasz ciszą w swoich wierszach
tak jak muzyką Beethovena
barwą pod pędzlem gdy tło streszczasz
i cień rozpinasz w światłocieniach
z pierwszym promieniem bladym świtem
kiedy zmęczenie spać nie daje
gdy nawet serce jakby cichnie
I czas się nie chce z nami starzeć
zachwycasz ciszą wyobraźnią
jej krzyk gdzieś w środku duszy został
dobrze że słowa jeszcze tańczą
choć jak w tym tańcu ciebie kochać
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek
12 november 2024
0002.
11 november 2024
0001.
11 november 2024
I Don't KnowSatish Verma
10 november 2024
You've Already Gonesteve