18 march 2016
Także wyzwiska
ochłoń. stoimy w maślanym powietrzu pełnym dziur
dziar. wyrosło mi serduszko na środku języka
ale nie pochlebiaj sobie
żadna miłość i komplementy
zwyczajna nadkwasota
otchłań. nasze miejsca domniemane
ślepe przeczucia na granicy realności i żartu
zdrapuję naklejkę by nie powiedzieć
niczego więcej
wchłoń. niech szyję oplotą girlandy tamaryszku
będziemy tańczyć po wioskach i miasteczkach
tu się kogoś uleczy nakładając ręce
tam- zwędzi kurę
ochra. nacieramy się barwnikiem
(pretensjonalny wygląd to podstawa!)
z firanki wyszły dwie piękne suknie
diademy ulepi się po drodze
cicho. mam cukierki z drewna: biały i zielone
jeden wchodzi głęboko pod język
pozostałe- przesuwają serce
i pozostaje tylko kląć
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek