28 september 2012
Digitus impudicus
polarna noc. łażę od domu do domu
pięściami w drzwi. milczenie. wiem, że są tam
niedługo zaczną się roić
syn cara o perłowej twarzy spadł z cokołu, skręcił kark
maki wyrosły z ust (po dwa na każdą kroplę jadu)
postawili mrowie pomników. jeden brzydszy od drugiego
zgrzyt. usiłują mnie zamknąć na dobre
zgubiły się spiżowe klucze
sen, coraz cięższy
źli wystrzelili rakiety. wiwat! -szepczą
iskry odbijają się od pancernych szyb
niewzruszone bloki
zanim się przejaśni mężczyzna w połatanym garniturze
zmiecie radioaktywne okruchy z chodnika
przepiłuję kraty- i przed siebie!
łodygi maków złamią się pod ciężarem śniegu
24 december 2024
2412wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
14 december 2024
Zawiązała naturaJaga
13 december 2024
0031absynt
11 december 2024
11,12wiesiek
10 december 2024
10,12wiesiek